Ja też. Inaczej zaczynałam ogród z myślą, że to tylko będzie letni rekreacyjny i miejscem dla dzieci.
A inaczej z latami się zmieniało i coś z nim przekształcało. I dalej się zmienia
Mi 2 rabaty zakała stoją. I najgorsze, że nie mam pomysłu jak je przemienić
Ja na razie w pobliżu stawu nie sadzę drzew, bo jeszcze chcemy ten staw zmienić.
Z liściastymi to jak piszesz jest uciążliwie nad wodą. Ale mają swój urok
Klony palmowe bardzo mi się podobają. Ja mam na razie jeden.
Z trawami to nie dawno zaczęłam. Jeszcze na kilka mam chęć.
Ja lubię swój ogród, tylko ze 3 rabaty to mi się w nim nie podobają.
Elu kochana nie gniewam się, może czasu nie mam ostatnio aby odpisywać częściej.
Pozdrawiam serdecznie
piękne derenie. Ja mam jeden i przesadzałam go 2 lata temu. Już podrósł, bo do przesadzenia był mocno przycięty na 0,5 z 2 metrów. Dał radę.
w tym roku go nie cięłam. Ale na wiosnę też już go przytnę.
Ale róże też masz bardzo ładne.
Nie ma co narzekać
Twoja gaura jest bardzo ładna i widzę prosto się trzyma. Moja jakoś się pokłada i nie bardzo ją widać.
Czemu tak jest ?
a może inne rośliny ją zagłuszają ?
Pozdrawiam Elu
Bardzo dużo pisze się o gaurze. Dostałam gaure od Ewy Rossy pamiętacie z ogródka za grosik widać, że od serca dana bo pięknie rośnie. Z tej gaury już rozdałam bardzo wiele sadzonek samosiejek nawet na tym forum, które też podziwiacie bardzo ładnie rosną. To jest ona
To samosiejka od tej wyżej
W tym roku zakupiłam gaure Geyser White' jest biała.
Nieco nizsza dopiero co zakwitła podsadzona kocimiętka pary...
Kupiłam jeszcze odmianę która ma dopiero pąki kwiatowe Graceful Whaite i Pink (biała i różowa). Nadaje się do donic. Może już zakwitnie w tym tygodniu to zrobię fotkę.
Byłam u ciebie wczoraj,ale jakaś przerwa we wpisach była.
To prawda piękne te jeżówki i takie dorodne jestem nimi zachwycona. Kwitną już 5 tydzień i nie widać zmian koloru przy takim nasłonecznieniu.
W zeszłym roku pozbierałam nasiona i wysialam rosną, ale jeszcze nie kwitną jestem bardzo ciekawa jak będą kwitły i czy wszystkie jednakowo. Trzeba czekać do przyszłego roku.
Bodziszek może rosnąć w pełnym sloncu tylko podlewać trzeba a ja nie codziennie jestem na działce w tym u problem. Trudno będą sobie musiały radzić a jak nie to przesadze.
Jeżeli chodzi o trzcinnik Cheju to były jego początki u mnie i wydawał mi się nie za bardzo. W tym roku kępy się rozrosły i kłosy takie ładne wyrastające lekko ponad źdźbła wygląda bardzo ładnie.
Myślę Gosiu, że u ciebie też by mu dobrze było. 4 szt by ci wystarczyły ew. moglabys później rozsadzić.
Zrobię fotkę to dam znać.
Sylwia u mnie to nie susza. Po prostu akurat tam rosną takie trawy, które nie mają sztywnych kłosów, tylko takie wiotkie, leżące. I to one chyba przygłuszyły krwawnice. Może przyszły rok będzie łaskawszy. Postaram się skosić tam na wiosnę - może wtedy dadzą radę.
Ula ty ciągle coś rozmnażasz. Zresztą ja też.
Też muszę te jeżówki podzielić, bo to są jedyne białe jakie mam. Specjalnie posadziłam osobno, żeby siewki sobie poprzesadzać w nadziei, że też będą białe. Niestety coś słabo się sieją.
Agatko teraz rabata hortensjowa ma u mnie pierwszeństwo, bo krzaczki już całkiem spore i trzeba im stałą miejscówkę przyszykować. Miejsca do spacerów nie brakuje, choć nie wszędzie jest tak ładnie jak bym chciała.
Ta pysznogłówka mojej mamie też się podoba, a ja zdecydowanie wolę inne. Czytałam, że zachwyciłaś się rdestami - bardzo słusznie. Ja też te rdesty himalajsie z całego serca polecam. Pięknie się łączą z innymi roślinami i długo kwitną. Nestety zdjęć nie wstawię na dowód, bo u mnie stały się jednym z sarnich pzysmaków.
Wiadomo, że natura jest najlepszą malarką. A tak na serio, to za jezówkami są posadzone wiążówki Venusta, które miały za nimi wystawać. Niestety wiązówki nie dość, że przesadzone i rozsadzone w zeszłym roku, to jeszcze sarny je ładnie skróciły. Natura nie lubi próżni i wykiełkowała tam werbena i dzika marchew. Ot i cała tajemnica kompozycji.
Elu moja glina nie jest taka bardzo urodzajna, to Ps IV klasy, tam gdzie rośnie tojeść orszelinowa gleba była wzbogacona własnym kompostem. Roślin już sporo się uzbierało i mogę powiedzieć, że został zaspokojony "pierwszy głód", bo wcześniej to z żadnej szkółki wyjść nie mogłam.
Bodziszek Rozanne i u mnie się panoszy.
Ula widziałam twoją hortensję. Mi te na pniu się tak nie podobają jak krzaczaste. Widziałam parę starszych krzaczastych egzemplarzy i cudne są.
Aga dobrze powiedziane. Busz u mnie trochę bez ładu i składu, ale kolorowy i kwitnący, a o to mi chodziło. Słoneczniczka polecam. Ja bardzo lubię takie zestawienia kolorystyczne.
Też bym teraz inaczej zrobiła ogród jakbym miała tę wiedzę co mam teraz.
Staram się coś naprawiać, ale marnie mi to wychodzi.
Największa wadą są brzozy nad oczkiem..liście wpadające do wody. Za wcześnie siatka na oczko zakładana, aby liście nie wpadały do wody. Mogłam oczko przesunąć o 10 metrów. Pod domem nie potrzebnie posadziłam cyprysiki, jałowce i cisy. Wiosna je wycinam i posadzę klony palmowe już kupione. Mam za dużo róż ciągle trzeba je przycinać aby ładnie wyglądały.
Tylko trawy, hortensje, azalie,tawuły bym zostawiła. jeszcze byliny np jeżówki i niektóre róże.
Też lubię swój ogród.
A myślałam, że się gniewasz to dobrze, że się myliłam.
Nie wiem co znaczy docelowo, mi się wydaje źe ogród się zmienia ciągle chwasty rosną non stop a praca daje satysfakcję i dotlenienie i z tego się trzeba cieszyć
Powiem Ci, choć trudno w to uwierzyć, że lubię plewienie sierpniowe i jesienne na nowe kompostowniki, potem przez zimę tego nie widać a na wiosnę jest grunt pod nasadzenia. A przyrosty roślin są szalone. Sama widzisz jak Nautica szaleje, a bałam się że 5szt będzie mało I że 2szt trzebaby dokupića tu niespodzianka
A i jeszcze się tam pomidor wysiał i się rozłożył na całego wśród róż. Chcę je zdominować a róża Eisvogel powoli się zadomowiła i ma nowy kwiat o mocnym zapachu. Cudownie pachnie, Nautica zdecydowanie mniej.
Eisvogel i pomidor lub jak kto woli pomidor i Eisvogel
Witaj Elu.
Po pięknych ogrodach koleżanek, a zwłaszcza Joli to byłam zauroczona ich ogrodami a mój kompletnie mi się nie podobała.
\Taki wydała mi się nijaki.Może i daleko mojemu ogrodowi to pięknego. Dużo w nim niedoskonałości.
Dużo nie poprawnych nasadzeń. Ale to mój kawałek ziemi w którym lubię pracować, spacerować , relaksować się.
Elu, każdy ma swoje sprawy itp. Nie przejmuj się. Wszystko rozumiem.
Może kiedyś uda nam się spotkać w dobrym czasie i porozmawiać
wszystko przed nami.
Ja po suszy tegorocznej u nas stwierdzam, że nie ma takich roślin na nasz klimat. Muszę lać nawet rozplenice, rudbekie i jeżówki wszystko mdleje i marnieje w oczach. Wczoraj podlało, ale bez podlewania i deszczu przez trzy miesiące to tylko może rojniki i kaktusy by dały radę. U na snie padało od marca do końca czerwca, potem spadło może cztery razy po odrobinie i dopiero w sobotę i wczoraj, ale to już końcówka sierpnia, a przy upałach po 35 stopni ta woda lana w tej ilości z nieba czy z węża nie daje prawie nic bo zaraz odparowuje. Tak sucho jak w tym roku u nas to jeszcze nigdy nie było.
Do tego nawet gdyby nasadzić tylko sucholubnych to znowu nie wytrzymują takiego roku jak u nas był ubiegły, lało prawie cały czas, mało było dni bez deszczu.
Od tego roku zaczynam zmieniać rabaty na docelowo. Aby mieć jak najmniej pracy.
Sądzić rośliny zdecydowanie odporniejsze na suszę.
Taki stan opadów i gorące lata będą się pogłębiać. Trudno każdego dnia stać z wężem i podlewać. W ogrodzie trzeba więcej odpoczywać a nie ciągle praca praca i jeszcze raz praca. Dosyć tego.
Najwyższe moje hortki maja około 2 metrów wysokości, najniższe bukietówki mam na półtora metra, ale Vanilka po deszczu się położyła w tym roku. Sorry te wzdłuż rabaty klonowej są do połowy uda, ale to inna odmiana.
Elu budować to my będziemy pewnie całe lata
Sylwia spiesz się powoli.
Nie musi się uganiać i robić fotki. I tak pędzisz z tym wątkiem że nie nadążamy przynajmniej ja i większość na tym forum. Też mam lenia i nie chce mu się fot robić ciągle to samo ile można.
Ja lubię wątek pisany poparty fotkami.
Zestaw fot hortensjowych przepiekny. Może i ja się doczekam takich dużych.
Jak jest jakiś dłuższy czas bez fot to później widać co się zmieniło.
Buduj spokojnie potem nam pokażesz efekty pracy eMa.
No ty Roma czego się tak obijasz nic tu nie piszesz.
Jak ciebie zapamiętać jak nic nie piszesz cały początek przejrzałam no i ostatnie strony.
Twoje wnuki już 3 roczek im idzie, a ty ile postów napisałaś?
Napisz coś więcej nie ociagaj się. Każdy ma lenia, ale nie aż na miesiące.
Rabata sierpniowa przepiękna rudbekie robią szał.
Rób fotki i wstawiaj.
Teraz wioski mają lepszy internet niż w niektórych miastach. U nas na wsi też antenę wystawili ale chyba jeszcze nie podłączona.
Ale i kablówkę (światłowód) prowadzą.
Ja skosiłam przed wyjazdem wyżej i nie wysechł a do tego urósł tak, że dziś się męczyłam żeby skosić u mnie też jak dywan, jeszcze wąsy przycięłam i teraz jest tak jak lubię
Jeżeli chodzi o perowska mam 3 rodzaje i każda różnie się zachowuje czym mniejsza tym sztywniejsza.
Mam jedną wysoka ok 1,5 metra ale ma 20 lat gruba lityga wiechy ciężkie i się pokłada podpieram.
Dobrze jest posadzić niskie sztywnie mniejsze krzaczki np tawelu lub berberysy admiration. To naturalna podpora.
Dzięki Wiolu że zajrzałas. Czy te hakonki na wjazdowej rosną w słońcu.
Pięknie zestaw wyglada
Oczywiście nie musi być często podlewany wystarczy 1-2 ale długo tzw glebokie podlewanie na ok 10 cm bo na tym poziomie trawy mają korzenie (darń).
Jak krótkie zraszanie to nie jest podlewanie.
Jeszcze jedno na wyjazd nigdy nie wolno kosic trawy. Po koszeniu trawnik przy takich upałach wysycha.
Jak przyjechaliśmy mój trawnik wyglądał jak baran rok nie strzyżony kosmaty ale za to ciemnozielony. EM skosil i jak dywan.
Alina już pisałam, że pozwalam.
U mnie są 2 sezon jak fontanny duże i piękne. To są trawy do nasadzen jako solitery wtedy są piękne no i tlo muszą mieć dużo ciemniejsze. U mnie jedna koniecznie musi być przesadzona, trzeba znaleźć miejsce.