Wiola u Ciebie jak zawsze nienagannie wstyd się przyznać ale na Mazurach nie byłam nigdy
Pamiętasz jaką masz odmianę Perovskiej? Widziałam na poprzednich zdjęciach, że trzyma u Ciebie pion, u mnie każda leży jak jakaś pokraka i wkurza mnie okropnie.

O widzę Mazury piękne są - fakt byliśmy tylko przejazdem, ale mają oj mają swój urok Mąż w każdym roku wspomina o Mazurach, a Ja jednak wolę morze My przy weekendzie wyskoczyliśmy na pole namiotowe do Zakopca super, akurat pogoda dopisała. Buziaki przesyłam. Dziękuję za odwiedziny.

Wiola u Ciebie jak zawsze nienagannie wstyd się przyznać ale na Mazurach nie byłam nigdy
Pamiętasz jaką masz odmianę Perovskiej? Widziałam na poprzednich zdjęciach, że trzyma u Ciebie pion, u mnie każda leży jak jakaś pokraka i wkurza mnie okropnie.

U mnie Perovskia zachowuje sie identycznie jak u Ciebie .

Ja właśnie kupiłam sobie podpory z kratownicą i zamierzam ich użyć w przyszłym roku do perowskich właśnie. Bo też leżą... Mam nadzieję, że kratownica lepiej podtrzyma poszczególne pędy bo teraz mimo podwiązania nie wyglądają za ładnie...

To prawda
Dzięki!

Myślałam ,że podeschnie Widać teraz , że odpowiednia pielęgnacja trawnika daje efekty.
Trawnik od początku był podlewany rzadko i dużo i dlatego ukorzenił się głęboko . Stąd przetrwał upały bez polewania. Przed wyjazdem dostał jeszcze obfite podlewanie z nieba ,no i skosiłam go wyżej

Oczywiście nie musi być często podlewany wystarczy 1-2 ale długo tzw glebokie podlewanie na ok 10 cm bo na tym poziomie trawy mają korzenie (darń).
Jak krótkie zraszanie to nie jest podlewanie.
Jeszcze jedno na wyjazd nigdy nie wolno kosic trawy. Po koszeniu trawnik przy takich upałach wysycha.
Jak przyjechaliśmy mój trawnik wyglądał jak baran rok nie strzyżony kosmaty ale za to ciemnozielony. EM skosil i jak dywan.