W tym roku bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie róża Flamingo, która bardzo mi się podoba. Tą kupiłam wiosną w doniczce. Mocno się rozrosłą i ma mnóstwo kwiatów. Odporne na słońce i deszcz i bardzo długo żyje jeden kwiat. Myślę, że dobrze ponad tydzień.
Drugi krzak zdecydował się poczekać na pysznogłówkę
kolejna nowość napawająca optymizmem to Crocus Rose
Taki mały krzaczek a takie ma fajne kwiatki. Muszę ją przesadzić bo podobnież może osiągnąć 2 metry wysokości i 3 metry szerokości.
To może jeszcze pierwszy kwiat tegorocznej nowości
Bardzo się cieszę ,że lilie gobasiowe zakwitają ...moja też już zaczyna ale tak wieje dzisiaj ,że nie mogłam jej złapać ..Mam nadzieję ,że za rok będą wzbudzać podziw ja bym ich nie ruszała niech siedzą w tym samym miejscu ,niech rosna i dadzą czadu za rok
Kasiu, póki co jestem z James zadowolona. Z Giardiną coś jest nie tak. Ma dziwne kwiaty, jak by nie ona, a to jest ona bo kwitła rok temu. Jak będę miała więcej czasu to poczytam o chorobach. Póki co nie mam pomysłu co to jest. I Niemka do mnie zawitała. Dla córki Oli kupiłam różę Alexandra - Princesse de Luxembourg. Posadzona wiosną jako goły korzeń. Zobacz jak ładnie buduje krzak i ma sporo paków kwiatowych. Jeden się rozwija
To ta na dole po prawej stronie.
I jej pąk kwiatowy
Również u mnie nowość i jej pierwszy kwiat. Póki co fajna
Aniu ta choineczka to przęstka wodna...zabrała mi się w takim płykim miejscu
3 oczko to moja zmora...daleka droga...do końca jak dla mnie....
będę ciąć tą folię, która jest i będę ją zasypywać. Rezygnuję z tego miejsca, na 3 oczko, może będzie to tylko bajorko,
tak sobie poobsadzam iryskami, rodgersjami, tarczownicą, anabalisem i może zarośnie tak jak chę