Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "odwodnienie"

Ogród z koniczynką 00:00, 10 lut 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7135
Do góry
Rumianka napisał(a)
Żadne rowkowe odwodnienie nie wchodzi w grę, gdyż teren opada w kierunku naszych działek i woda nie ma możliwości odpłynąć ...]

Nie chodzi o to, że ma gdzieś odpłynąć tylko się zgromadzić w kontrolowanym miejscu, czyja jest droga? Prywatna czy gminna? U mnie wszystkie drogi gminne mają z obu boków okresowo zalewane rowy, w których latem jest sucho. Dlaczego ta droga nie ma rowów z dwu stron?

Cytat:
"Do podstawowych elementów pasa drogi zalicza się: – jezdnie z poboczami, – skarpy korpusu drogowego, – rowy odwadniające."
Ogród z koniczynką 21:23, 09 lut 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11037
Do góry
Bożenko, żadne rowkowe odwodnienie nie wchodzi w grę, gdyż teren opada w kierunku naszych działek i woda nie ma możliwości odpłynąć gdziekolwiek, gromadzi się w najniższym miejscu, czyli przy tej nieszczęsnej skrzynce prądowej. Jezioro jest za górką, a woda do góry nie płynie niestety. To są wody opadowe, ziemia zamarznięta więc nic nie wsiąka.
Na fotce widać jaki jest spadek terenu w naszym kierunku, a za tamtymi domami w tle, w dole jest jezioro.
Kraina spełnionych marzeń 17:37, 08 sie 2023


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1748
Do góry
W związku z tym chodnik przed domem został podniesiony do poziomu pierwszego schodka, a poza tym zrobiliśmy najprostsze możliwe odwodnienie metodą chałupniczą. Wykopaliśmy wzdłuż podjazdu i chodnika rynienki, wyłożyliśmy je włókniną drogową i zasypaliśmy żwirkiem. Działa.
Ogród z zegarem 11:41, 27 cze 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Do góry
U mnie z poprzednich przeżyła tylko jedna. Ale raczej wiem dlaczego. Pozostałe miały za mokrą miejscówkę. Teraz mam rów/fosę, czyli naturalne odwodnienie.
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 21:15, 18 cze 2023


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
ewsyg napisał(a)


Agatko, o co chodzi z tym basenem? Nie jesteś z niego zadowolona?

Ewa, basen sam w sobie jest ok
Cały ambaras to jego obudowa i wpasowanie w otoczenie ogrodu żeby ładnie
podkreślał jego akcenty,

a tu albo pogoda nie współpracuje i budżet
też mamy ograniczony, drożyzna
Krok po kroku idziemy tiptoczkami:
podkopanie i wylewka betonowa pod basen,
obudowa z pustaków,
odwodnienie terenu spod basenu,
umocnienie skarpy żwirkiem,
ten cały ambaras ciągle trwa.



Budowa ciągle za długa, marzymy o podeście wokół skarpy i małym placyku na huśtawkę

Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 18:03, 13 mar 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10794
Do góry
vita napisał(a)
Ach te długie wątki
Tyle się działo u Ciebie, długo, ale bardzo konsekwentnie.
Jak graby to od razu kilka sztuk, jak hortki, czy trawki to całe skrzynki sadzonek.
Te wypasione karpy piwonii to pierwsze u Ciebie? W marcu sadzi się piwonie na tzw. czuja. Skorygować można latem, jak posadzone karpy osiądą. Kocham piwonie, ale nie mam już na nie miejsca.



Wiktoria, w tamtym roku posadziłam takie małe doniczusie kupione w CO. Jedyne jakie były i to z napisem "Piwonia biała". Jedna nie zakwitła wcale. Drugą kupiłam już z pąkami. Dopiero zimą mnie naszło na więcej i już kupiłam z polecanego źródła. Kupiłam w tym napadzie szaleństwa:
Brother Chuck, Colonel Owen Cousins, Chiffon Parfait, 3x Kelway's Glorious, Kings Day Mother's Choice, Nancy Nora, Solange. O te się martwię, czy nie zgniją, bo miejsce w sezonie jest super, ale jak je sadziłam to w tych dołkach się zbierała woda. Starałam się bokiem im takie pseudo odwodnienie zrobić. Zobaczymy, czy dadzą radę.

Jak się wkręciłam, to w ofercie wiosennej kupiłam następne, a na jesień przyjdą kolejne. Już im zarezerwowałam miejsce - akurat za murkiem musimy sypnąć ziemi i tam będą miały fajne słoneczne miejsce.
Ogrodowe wariacje 16:31, 12 mar 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 6135
Do góry
Judith napisał(a)
Moim zdaniem żadne odwodnienie nie jest potrzebne. Nawodnienie to już inna kwestia i zgodna z rozwiązaniami stosowanymi w Twoim ogrodzie.


Zagwozdka rozwiązana
Ogrodowe wariacje 14:08, 12 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12687
Do góry
Moim zdaniem żadne odwodnienie nie jest potrzebne. Nawodnienie to już inna kwestia i zgodna z rozwiązaniami stosowanymi w Twoim ogrodzie.
Ogrodowe wariacje 13:49, 12 mar 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 6135
Do góry
Judith napisał(a)

Wiaan, nic nie kapuję..
Chcesz robić odwodnienie i jednocześnie nawodnienie…?


no tak to się nie klei
Miałam na myśli czy w murku powinno być jakieś ujście na wypadek ulewy, chociaż po głębszym namyśle tam będzie normalnie grunt. Te 25 cm to nie jest dużo ale co jeśli będzie np. 40-50 cm?

Nawodnienie miałam na myśli kropelkowe na wypadek dłuższych nieobecności latem.

Może to głupie pytania ale cóż na wszystkim się nie znam
Ogrodowe wariacje 13:40, 12 mar 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12687
Do góry
Wiaan napisał(a)
Powiedzcie proszę czy przy podwyższonej rabacie o wys.25 cm takiej 2x2m potrzeba zrobić jakieś odwodnienie? Wg mnie nie ale wolę się upewnić

Zastanawiam się jeszcze na tym aby dać tam nawadnianie, trochę to kłopotliwe i nie wiem czy jest taka konieczność. Będą rosły świdośliwy, trawy i szałwia. Na początku wiadomo trzeba podlewać, ale z czasem mam nadzieję, że sobie poradzą.

Wiaan, nic nie kapuję..
Chcesz robić odwodnienie i jednocześnie nawodnienie…?
Ogrodowe wariacje 13:30, 12 mar 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 6135
Do góry
Powiedzcie proszę czy przy podwyższonej rabacie o wys.25 cm takiej 2x2m potrzeba zrobić jakieś odwodnienie? Wg mnie nie ale wolę się upewnić

Zastanawiam się jeszcze na tym aby dać tam nawadnianie, trochę to kłopotliwe i nie wiem czy jest taka konieczność. Będą rosły świdośliwy, trawy i szałwia. Na początku wiadomo trzeba podlewać, ale z czasem mam nadzieję, że sobie poradzą.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 08:21, 21 sty 2023


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11658
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)


No zobaczymy, czy to „odwodnienie” coś da

To trzeba w takim razie polować na tyczki w dobrych cenach Trochę ich będzie potrzebnych


A może masz jakieś rośliny o sztywnych pędach, które wiosną wycinasz. Warto sobie zostawić żeby służyły jako podpory. U mnie rosną krzewy czegoś co ciągle mi w lesie odrasta ale ma długie proste pędy, które często wykorzystuję. Jak uschną są bardzo twarde i praktyczne
Choć bambusa nic nie przebije
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 15:29, 20 sty 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10794
Do góry
April napisał(a)


Ja mam piach, u mnie ciągle za sucho. Ale czytałam o twoich odwodnieniach dołków do sadzenia
Dalie w większości i tak musisz podpierać... Ja daję do każdej łodygi bambusowy patyk. Męczące to.


No zobaczymy, czy to „odwodnienie” coś da

To trzeba w takim razie polować na tyczki w dobrych cenach Trochę ich będzie potrzebnych
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 23:13, 09 sty 2023


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11005
Do góry
Szymka napisał(a)
Judith masz rację. U mnie sam koszt roślin od roku 2012 (wtedy mniej więcej zaczęłam), to na pewno koszt dobrego samochodu , ale ja jestem kolekcjonerem i ogród to moje hobby nie wydaję na nic innego, no może jeszcze koty . Nie mam natomiast nawodnienia, innych instalacji jak np oświetlenie, odwodnienie, drogich nawierzchni, a to kosztuje .
Tak sobie właśnie pomyślałam,że będę zapisywać w kalendarzu każdą złotówkę wydaną na ogród . Jestem ciekawa co z tego wyniknie



Kasia odradzam to zapisywanie. Wyniknie z tego ból głowy. Jak nie Twój to eMa.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 16:03, 09 sty 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12687
Do góry
Szymka napisał(a)
Judith masz rację. U mnie sam koszt roślin od roku 2012 (wtedy mniej więcej zaczęłam), to na pewno koszt dobrego samochodu , ale ja jestem kolekcjonerem i ogród to moje hobby nie wydaję na nic innego, no może jeszcze koty . Nie mam natomiast nawodnienia, innych instalacji jak np oświetlenie, odwodnienie, drogich nawierzchni, a to kosztuje .
Tak sobie właśnie pomyślałam,że będę zapisywać w kalendarzu każdą złotówkę wydaną na ogród . Jestem ciekawa co z tego wyniknie

Dobry pomysł - tez spróbuję w tym sezonie . Umawiamy się na podsumowanie za rok?

EDIT: Tak sobie myślę - czy ja dam radę wszystko zapisywać...? Przecież wiele zakupów robi się przy okazji, bez planowania... Na przykład impregnat do odświeżenia ogrodowych budowli, pakę roboczych rękawic, środek na mrówki, pół kilo wkrętów do drewna etc... Łatwo zapisać koszt wycieczki do CO, drewno na budowę szopki, ale drobiazgi...? Nie wiem czy podołam .
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 15:02, 09 sty 2023


Dołączył: 20 lut 2021
Posty: 881
Do góry
Judith masz rację. U mnie sam koszt roślin od roku 2012 (wtedy mniej więcej zaczęłam), to na pewno koszt dobrego samochodu , ale ja jestem kolekcjonerem i ogród to moje hobby nie wydaję na nic innego, no może jeszcze koty . Nie mam natomiast nawodnienia, innych instalacji jak np oświetlenie, odwodnienie, drogich nawierzchni, a to kosztuje .
Tak sobie właśnie pomyślałam,że będę zapisywać w kalendarzu każdą złotówkę wydaną na ogród . Jestem ciekawa co z tego wyniknie
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 21:20, 07 sty 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86693
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
No i nadal czosnki nie posadzone. Naprawdę nie wyjdą w tym sezonie...

Ale już byłam blisko, ale normalnie się zestresowałam dziś! Poszłam odcinać tą rabatkę z piwoniami, bo na razie tylko szerokie dołki w trawie zrobiłam i zasadziłam doń te piwonie. Patrzę, a tam kurcze w dołkach normalnie paćkające błoto. Więc improwizacja była. Z jednej strony "fosa" odwadniająca, z drugiej spad w kierunku tarasu, żeby ta woda jakoś miała ujście... Masakra. Jeszcze zaraz pewnie polecę je przykryć, jakby miał być przymrozek, bo co prawda sypnięte korą, ale mimo wszystko obawiam się, że ta woda tam niczego dobrego nie zrobi.
No i miało pójść gładko i miały zostać wsadzone czochy, a ledwo odwodnienie rabaty zrobiłam

Dostałam listę, które będą dostępne jeszcze w jednym miejscu i mają takie odmiany, które mnie mocno korcą:
Arabian Night,
Big Brother,
Copperboy,
Diva,
Fairway Pilot,
Iceberg,
KA's Cloud,
Thomas Edison (ten akurat jest nie tylko tam).

Marzy mi się jeszcze niedostępna w UE z tego co widzę Kelgai Ann.

Obserwacje jednorocznych na wątkach rownież nadal prowadzę. Len trwały i maciejka dwuroga mi wpadła w oko...

Arabian night kupuj w ciemno to przepiękna dalia

Asia jest tak mokro, że mnie na tym moim stoku trawa pod nogami chlupoce, a wiesz jaki u mnie spadek terenu jest
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 21:14, 07 sty 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10794
Do góry
No i nadal czosnki nie posadzone. Naprawdę nie wyjdą w tym sezonie...

Ale już byłam blisko, ale normalnie się zestresowałam dziś! Poszłam odcinać tą rabatkę z piwoniami, bo na razie tylko szerokie dołki w trawie zrobiłam i zasadziłam doń te piwonie. Patrzę, a tam kurcze w dołkach normalnie paćkające błoto. Więc improwizacja była. Z jednej strony "fosa" odwadniająca, z drugiej spad w kierunku tarasu, żeby ta woda jakoś miała ujście... Masakra. Jeszcze zaraz pewnie polecę je przykryć, jakby miał być przymrozek, bo co prawda sypnięte korą, ale mimo wszystko obawiam się, że ta woda tam niczego dobrego nie zrobi.
No i miało pójść gładko i miały zostać wsadzone czochy, a ledwo odwodnienie rabaty zrobiłam

Dostałam listę, które będą dostępne jeszcze w jednym miejscu i mają takie odmiany, które mnie mocno korcą:
Arabian Night,
Big Brother,
Copperboy,
Diva,
Fairway Pilot,
Iceberg,
KA's Cloud,
Thomas Edison (ten akurat jest nie tylko tam).

Marzy mi się jeszcze niedostępna w UE z tego co widzę Kelgai Ann.

Obserwacje jednorocznych na wątkach rownież nadal prowadzę. Len trwały i maciejka dwuroga mi wpadła w oko...
To tu- to tam- łopatkę mam ! 15:12, 22 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
Do góry
Judith napisał(a)

Z wodą spływającą z podjazdu nie wiem jakie są zasady. Na mojej uliczce nie ma kanalizacji deszczowej i też woda z podjazdów spływa na jezdnię. Jednak wsiąka bardzo szybko, bo u nas są piaski. Kałuże tworzą się wyłącznie przy bardzo intensywnych ulewach, jednak tego samego dnia znikają (wsiąkają w glebę).



Zasady są proste i uregulowane prawnie
"Sposób usuwania wód opadowych na działkach budowlanych określa § 28 rozporządzenia ministra infrastruktury z dnia z dnia 12 kwietnia 2002 r. W sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Wody opadowe na działce
Zgodnie z tym przepisem działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. W razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych."

Woda może spływać z podjazdu na drogę tylko wtedy, kiedy istnieje w owej drodze kanalizacja deszczowa. Jeśli jej nie ma, to mamy obowiązek zagospodarować ją w granicach własnej działki. Buduje się wtedy odwodnienie liniowe zakończone wpustami (studzienkami chłonnymi).

Tak powinno wyglądać zakończenie utwardzonego podjazdu w miejscu jego połączenia z drogą.
Ogród z zegarem 00:59, 04 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9428
Do góry
Aga, musisz tam mieć wodopój Zanim tam dojdziesz grozi Ci odwodnienie, a to poważna sprawa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies