ps. Żona idealna nie wydaje kasy na kapusty ozdobne itp także ni cholery nie pasuje do mnie... eM sam potwierdzi choć narzekać nie powinien ogarniam mu wszystko kolo tyłka
To w sumie by się nadał Nie przeszkadza mi to, że kłosy "wchodziły" by w światło okna - widok kłosów na wietrze może skutecznie odciągnął by uwagę od przygotowań obiadowych
Ale... dziś w swoim CO dojrzałam piękne grubaski ML i tak sobie myślę, że może jak one pod oknem by były(gdzie deszczu średnio) to nie urosły by takie spore? Kolorystycznie najbardziej zgrały by się z ciemną zielenią cisowych stożków...
Spróbować? Ewentualnie za 2-3 lata przesadzić? Czy od razu w necie szukać Kleine Fontane?
Dziewczyny zazdroszczę Wam szkół językowych - u nas niestety tylko "zwykłe" z marną ilości 3 godzin (z chęcią zamieniłabym jedną godzinę religii na dodatkową anglika). Syn w klasach 1-3 miał bardzo wymagającą nauczycielkę - teraz mają dwie Panie z racji ilości uczniów - klasa podzielona po 13 osób na angielskim - jedna mega wymagająca druga hmmm... (oczywiście trafił na tą gdzie są luzy) I za bardzo tego nie kumam jak można tak rozbieżnie prowadzić lekcje w jednej klasie... ale nie chcę podpadać, bo przenosiliśmy syna początkiem roku szkolnego do innej klasy
ps. Mój eM cały dzień w pracy znaczy że co trąci tez patologią?
ps2. Jestem za sadzeniem brzoz teraz, choć przesadzania tego co pod nimi szczerze nie zazdroszczę
I myślę, że jeszcze z czasem coś przybędzie - kiedyś jak zniknie plac zabaw to będę chciała jakąś magnolię zakupić.
Nie tak dawno przerabiałam właśnie temat trawy pod okno, zamiast Variegatusów.
Już zdecydowana byłam na Morning Bright, ale sam producent przyznał, że słabo zimuje, więc zrezygnowałam.
Mi zależało, żeby to była trawa, która nie kwitnie, a z tym to już w ogóle klapa - dlatego u siebie w miejsce Variegatusów dam ML, nadal to będą wysokie trawy, ale przynajmniej mają zwarte kępy i nie przewieszają się.
Niższych odmian jest sporo - ale ja bałam się eksperymentować bo muszę kupić 6 szt, a mało jest informacji o ich mrozoodporności, od osób które je przetestowały.
Ale możesz sobie poczytać o takich odmianach jak: Nippon, Little Zebra, Little Miss, Red Chief i Red Chief Little, Red Wine, Silver Stripe, Strictus Dwarf, Huron Blush, Gnome, Dread Locks, Africa.
Lista pochodzi z oferty szkółki Zielone Progi - od strony 45 do 53 są wszystkie trawy jakie mają w sprzedaży (tam są właśnie podane wysokości w okresie jak nie kwitną i z kwiatostanami)
Od zachodniej strony rosły a raczej wegetowały dwa sezony... sadziłam takie jak przy podjeździe, po zimie ze trzy padło a reszta nic nie przybrała na masie...
Aktualnie rosną po drugiej stronie podjazdu za molinią Moorhexe i gonią resztę
Kratery mają 1,4-1,5m bez kwiatostanów, jak zakwitną podam dokładne wymiary
Ola nie rósł od zachodu? Możesz sprecyzować - wogóle nic a nic? Mi by odpowiadało aby takie kolosy nie rosły - ML najbardziej mi pasują do cisowych stożków pod okno kuchenne (od wschodu) ale to by musiały mieć tam max 1,60...
ps. Miskant krater do jakiej wysokości Ci dorasta?
No to co tak u mojego syna luzy mają? Dziwne... kartkówkę miał tylko jedną z matmy poza tym angielskiego ma tylko 3 godziny, Marta u Was klasa z rozszerzonym czy jak, że aż 5 a potem 8?
Poleciałam zmierzyć jak to u mnie wygląda - mam 1,20 do parapetu, także tyle by musiał mieć bez kłosów by widać go było między stożkami - z kłosami to jakby z 40cm nawet na okno nachodził nie byłby to problem... chyba ciut za niskie jednak te Twoje... muszę przemyśleć
Czuję się zaszczycona, że mimo urlopu i nieszczęsnego powrotu do rzeczywistości zaglądałaś reguarnie
Hakuro maja się dobrze... mówią, że "tam" (w zaświatach) nikt nie marudzi, ze szybko rośną i na drabinę (i to jaką wysoką) trzeba się gramolić z ciężkimi nożycami do żywopłotu i to z przewodem elektrycznym, nikt nie marudzi, że śmiecą liśćmi przez całe lato (w sumie u mnie pewnie większość zgubiły już, to i nie mają co ) i ogólnie mówią, że dużo koleżanek-hakuro tam spotkały
Wrzosy pryskam po cięciu, jakoś mi się tak wydaje, ze jak zetnę kwiaty to ten środek przeciwgrzybowy wszędzie dotrze... a tak gęste korony kwaitowe mogłyby mu to uniemożliwić zalezy co mam pod ręką - przeważnie topsin
M ciął . Wczoraj sama wycięłam jednego,takiego chudziaczka siekierką potraktowałam bo boję się piły spalinowej a dziś jak M wrócił z pracy mówię do niego -wytnij mi te i te świerki bo chcę tam żywopłot cisowy . Ku mojemu zdumieniu za chwilę patrzę a M stoi z piłą i pyta no to które. Ale mnie zaskoczył