Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pokaż wątki Pokaż posty

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

AnnaCh 13:28, 21 wrz 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Makusia napisał(a)
AniuCh (jeszcze nie dotarłam do Twojego wątku, ale też go starałam się śledzić na bieżąco podczas nieobecności swej )
Widziałam, że już do mnie dotarłaś Cieszę się z odwiedzin

Przeszkadza mi tylko rotacja nauczycieli, bo są to głównie kobiety w młodym/średnim wieku i zdarza się im zachodzić w ciążę (nie chcę wyjść na seksistkę i dodatkowo homofoba, ale odnoszą wrażenia, ze w naszej szkole miłość kwitnie pełną parą )
Nie byłaś w mojej firmie, tu dopiero miłość kwitnie Kadra bardzo młoda, już chyba sam dyrektor nie ogarnia, która jest w ciąży, która na macierzyńskim, a kto na zastępstwie Jak dwa lata temu zmieniałam pracę, to był bardzo ucieszony, że jestem świeżo po macierzyńskim, bo to sugerowało, że chociaż troszkę popracuję A jak się dowiedział, że mam dwójkę dzieci, to już w ogóle pełnia szczęścia, bo może 500+ już na mnie nie podziała

zauważyłam, że angielski obecny przecież w życiu codziennym (choćby piosenki, filmy) ma słabiej opanowany przy 5h/tygodniowo od zerówki, niż hiszpański, którego od zerówki ma 2h/tygodniowo. Tyle, że pani od hiszpańskiego w życiu godziny lekcyjnej nie opuściła.
Jedźcie z nami na Fuertę w styczniu, będziemy mieli tłumacza Bo tam po angielsku mało kto, wszyscy nastawieni na niemieckich emerytów-nudystów, a z kolei ja niemieckiego nie zdzierżę, już prędzej się hiszpańskiego nauczę

Co do półki, to najwyżej wykopiesz na szybko, tylko to co przeszkadzałoby brzozy posadzić, a resztą zajmiesz się na wiosnę Ja bym sadziła teraz, przez zimę jednak drzewa też rosną Moje graby sadziłam rok temu na koniec października, tuż przed Świętem Zmarłych, pamiętam, bo padało i przemokłam zupełnie, ale szczęśliwa byłam mega Dobrze w sumie, że je wsadziłam, bo już sobie rosną, a ogrodzenia i tak nie zrobiliśmy
____________________
Ania - Malutki pod lasem
lindsay80 13:34, 21 wrz 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
w sprawie ocen obrazkowych i zwykłych mam to samo zdanie - literki, obrazki, cyfry - za duże zamieszanie - jak jest jeden system to jest czytelniej i prościej.
____________________
Tu ma być ogród :)
Kawa 13:52, 21 wrz 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
ooo matulu jakie dyskusje...
co do nauczycieli - jak wszędzie są lepsi i gorsi u mnei na wsi poziom wysoki ale...corka 4 klasa przeskok w matematyce ogromny sama to widzę 2 lekcje i pani poszła na chorobowe zastępsta przez 4 nauczycieli i córka ma tyły niestety bo pewnych działań nie moze zrozumieć..

w tej szkole miałąm syna na szczęście już wyszedł
niektórzy nauczyciele neistety doprowadzają mnie do szewskiej pasji
i nie chodzi o to że czegoś od dziecka wymagają tylko od tego jakie mają podejście

kiedyś usłysząłam od Pani od plastyki która uczyła syna i tak go sobie upatrzyła że się ruszyć nie mógł bo dostawał 1
jak poszłam na rozmowę to mi dowidziała że uwaga : jestem rodziną patologiczną, bo mój mąż nie pracuje na meijscu tylko za granicą i syn nei ma wzorca ojca!


edit.
a ogrodowo powiem ze roślin na pólce masz strasznie dużo
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
anna_t 14:01, 21 wrz 2017


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13458
Kamila serio??!!! ta panie jeszcze pracuje?? chyba się za dużo na ASP nawciągała i jej się mózg przeprał
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
AngelikaX 14:09, 21 wrz 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Dziewczyny zazdroszczę Wam szkół językowych - u nas niestety tylko "zwykłe" z marną ilości 3 godzin (z chęcią zamieniłabym jedną godzinę religii na dodatkową anglika). Syn w klasach 1-3 miał bardzo wymagającą nauczycielkę - teraz mają dwie Panie z racji ilości uczniów - klasa podzielona po 13 osób na angielskim - jedna mega wymagająca druga hmmm... (oczywiście trafił na tą gdzie są luzy) I za bardzo tego nie kumam jak można tak rozbieżnie prowadzić lekcje w jednej klasie... ale nie chcę podpadać, bo przenosiliśmy syna początkiem roku szkolnego do innej klasy

ps. Mój eM cały dzień w pracy znaczy że co trąci tez patologią?


ps2. Jestem za sadzeniem brzoz teraz, choć przesadzania tego co pod nimi szczerze nie zazdroszczę
____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
mrokasia 14:09, 21 wrz 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Marta, jaka ta Twoja półka wielka jest!!! Ja wiem, że podawałaś kiedyś wymiary ale dopiero teraz jak popatrzyłam na te zdjęcia i ilość roślin to do mnie dotarł rozmiar .
Nie wiem co doradzić więc nie będę głupot pisać .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Kawa 14:21, 21 wrz 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
anna_t napisał(a)
Kamila serio??!!! ta panie jeszcze pracuje?? chyba się za dużo na ASP nawciągała i jej się mózg przeprał

tiaaaaa
po tym jak to powiedziała i parsknęłam jej śmiechem w twarz i wyszłam z klasy wychowawczyni która to słyszała ściągała szczękę z podłogi i mnie za nia przepraszała...
teraz moja córka ma z nią plastykę i technikę
no i zobaczymy...

poziom angielskiego w szkole bez szałau
syna prywatnie posyłaałm od 5 klasy
ma łęb teraz jest na FCE
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Basiula 15:10, 21 wrz 2017


Dołączył: 06 kwi 2016
Posty: 489
Alicja, no może masz rację. Szkoda, że moja córka ocen, po co są, wcale nie ogarnia. Ostatnio stwierdziła, że ma dwa minusy za przeszkadzania na lekcji. Jak dostanie trzebi to będzie pała. Ale "przecież jedynkę można dostać"...
no cóż
____________________
W basiowie
Toszka 19:28, 21 wrz 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Powiem wam, że mój syn najgorzej wypadł w piątej klasie - poznał nauczycieli i ich system i zaczął kombinować w deseń sinusoidy - klasówka, kartkówka=5, a praca domowa 1... tiaaaa, teraz z tego się śmiejemy, bo to nawet śmieszne było zwłaszcza jak tłumaczył nam dostojnym tonem, że prace domowe są dla tych co materiału nie ogarniają. A on przecież ogarniał. Dostawał ze sprawdzianów 5

Końcowe oceny na świadectwie nieco go otrzeźwiły z dziecięcego pojmowania oczywistości. Potem zmienił podejście diametralnie, acz nadal uważa, że niektóre prace domowe są dla idiotów.

AgataP napisał(a)
(...) Dzieciaki na prawdę na tym korzystają, widać na zakończeniu roku jakie są średnie uczniów.
(...)

Agatko, chcę cię delikatnie uświadomić, że oceny i średnie na koniec roku wcale nie są wskaźnikiem jakości nauczania. Niestety. Przykładem może być była szkoła mojego syna. Jedna 3 klasa gimnazjum Około połowa klasy miało czerwone paski, a egzamin gimnazjalny wypadł mocno poniżej średniej krajowej - 37-45%. Uwierz, to tragiczny wynik. Te dzieciaki przez 3 lata były trzymane w ułudzie, że są takie świetne. Egzamin i rekrutacja do szkoły średniej były na pewno szokiem.


a w temacie półki. Ja bym nie sadziła 5 brzóz. Szybko urosną i wcale tam tak dużo miejsca nie będzie, zwłaszcza na dosadzanie roślin pomiędzy korzeniami.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Monka 19:57, 21 wrz 2017


Dołączył: 11 kwi 2016
Posty: 1466
Marta dawno nie widziałam Twojej półki ile było planowania a teraz skąd TY tyle dobra na niej zebrałaś i jeszcze chcesz coś upchnąć
____________________
Monika ogród i co dalej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies