Elunia brzozy są piękne, ale dalej od domu tak jak u Ciebie
Za dużo liściorów to też nie fajne, czuje się brak estetyki i bałagan wokół domu jest, a doobrenbosy kocham bezgranicznie
a
tu wkładka z jaopońską formą
Rosa glauca to piękna róża parkowa. Śliczna o każdej porze roku. Ma taki niebieskozielony kolor liści i pięknie się przebarwia i owoce ładne i bardzo zdrowa i rosła pod brzozą (teraz już bez brzozy) i dawała sobie radę. Ma ładny pokrój.
Przy kulach zimozielonych podobają mi się również hakone.
Żeleźniak bulwiasty, o którym piszesz: mam go i nigdy nie dawał jakiegoś spektaklu. Z nasion nie umiałam pozyskać a ciężko się dzielił. Fajnie w czerwcu wyglądał przy różach angielskich ale łodygi kwiatowe się kładły, więc szybko ścinałam i w lecie oraz jesienią już nie miał znaczenia estetycznego dla ogrodu.
Bodziszki są dobre na wszystko. Ja dopiero się ich uczę.
Nasadzenia pod lipą ma Asia Makadamia. Nie jest to łatwe ale do opanowania. Jej się udaje. Kompostowniki można jak gałgAsia radzi osłonić panelami drewnianymi i dorobić przed nimi spore skrzynie i w nie wsadzić rośliny.
Brzozy to duże drzewa. Tylko kilka odmian jest odrobinę mniejszych i chyba jedna karłowata. Ciąć można, trzeba wiedzieć jak i kiedy ale one najładniej wyglądają jak są naturalne.
ja tez niemam brzozy z wysokosci niewidzialam zeby ktos cią ale widze co roku jak galezie regularnie tną te zwisajace ale mysle ze nic jej nie bedzie perukowca niby tez ciac nie powinno sie a ja tne co roku a on jeszcze ladniejszy
Megi, czytam u Johanki, że myślisz o cięciu brzozy - ja brzóz nie mam, ale wiem, bo dziewczyny często piszą, że cięcie brzozy z wysokości znacznie skraca im życie.
Wiesz co też tak sobie pomyslałam....że może jakiś ojciec ukradł dziecku.....ja wszystko rozumiem.....jesli by ktoś zapytał to bym mu ucięła,bo nie jestem chytra ale nie przełazić w nocy i kraść...!
Brzozy dziękują
Na dereniowej wiosną podzielę seslerię jesienną co tam jest i porozsadzam....i może jakieś kffiotki dosadzę jeszcze...nie wiem
A na placyku chyba narazie chyba nic.....
Współczuje bardzo. Najgorsza jest ta niemoc. Starasz się, pracujesz ciężko, a tu przyjdzie taki.... i zniszczy. Może to jakieś dzieci. Wiem, że teraz w szkołach robią dużo prac o jesieni, a takie kłosy są idealne. Sama obcinałam swoje dla córki.
Żeby nie było tylko smutno - muszę pochwalić Twoje brzozy. Pięknie się wkomponowały. Efekt będzie cudowny, kiedy zmężnieją. Będziesz jej jeszcze czymś podsadzać?
Pozdrawiam.
Reportaż - dobre określenie
Nie jest pochłaniaczem wody. Ma małe wymagania glebowe - urośnie również na podłożu suchym, piaszczystym czy wapiennym. Dobrze radzi sobie z okresowym brakiem wody. Tylko śmieci na jesień, ale jak brałaś pod uwagę brzozy to chyba spadające liście lubisz.
Ewelina, bardzo bardzo mi miło Aż obrosłam piórkami
Uwielbiam prace ogrodowe i ciągle kombinuję co gdzie zmienić, dosadzić, przesadzić, wyciąć trawnik etc.
Dzisiaj przyszły róże, 9 krzaczków, będzie weekendowe sadzenie
Dziękuję! Buziaki
Widać ogrom pracy, ale efekt powala! Udało się Ci stworzyć wiele przyjemnych zakątków.
Okiennice na garażu prezentują się rewelacyjnie. Placyk grillowy - super. Basen - no no! Będzie się działo.
Brzozy też ładne sztuki posadziłaś. Fajny pomysł! i zawsze to trochę zieleni i przystani dla zwierząt więcej.
To bedem męczyć Was obie
Widzę ,że Monia ma to " coś ".. I najlepsze jest to, że to teraz co mi w serduchu gra
Ale dumam strasznie...koedyś nastawiałam się na nasadzenia typu pół na pół w sensie zimozielony szkielet i byliny..teraz chce mi się duuużo traw..i jak tu pomyśleć o efekcie wielosezonowym ???? Ogród jest nadal mały..już nie mikro , ale nadal mały..wszystko z domu widać jak na dłoni...echhhh...
A z tym drzewem...zaraz za płotem rosnà piękne wielopniowe czeremchy..i brzozy i choinki... Chciałam się wpasować w ten trend..stad świdośliwa....brzozę mam już koło leżaczka...aaaaaaa..
Mówiac wielki miałam na myśli takiego 2 metrowego , bo właśnie go znalazłam w sieci ... Lipa...hmmmmmm..a czemu lipa ???
Tak dokładnie. Tu widok z perspektywy trawnika z drugiej strony. Ten ohydny domek wiosną zniknie nareszcie. Ja już nawet myślę czy jakiegoś małego lasku tam nie zrobić.
A może jakieś jarzabki strzeliste ,albo dęby green pilar ,albo buki ,albo świerki takie wąsko rosnące ? ....
W sumie to nie wiem co doradzić .....ale ja bym pewnie jakieś wąskie drzewa dała ....
Po lewej masz Pisardi ,później brzozy ? .......a za sosnami po prawej ? ...to .ta kwaśna rabata ?
Plan dobry tylko wymiary trzeba podać. Moim zdaniem berberysy admiration to małe berberysiki można je przycinac nawet trzeba gęstnieją i ładnie się wiosną wybarwiają. Możesz je posadzić nawet 20 cm od krawężnika.
Piszesz o różach artemis piękna róża kwitnie przez cały sezon u mnie kwitną jak oszalałe. Możesz je posadzić ok 40 cm od siebie więc w tych rogach (żółty kolor) posadzić róże tylko zrób odpowiedni odstęp między berberysem a różą wg mnie co najmniej 60 cm.
Zamiast berberysów możesz posadzić np. kocimiętkę "fasenę" będzie bardzo ładnie współgrała z bielą róż.
Jeżeli chodzi o drzewa klon "Royal red" potrafi złapać szarą pleśń więc odradzam, (reszta drzew nie jestem przekonana).
Może nie koniecznie musisz tam posadzić 3 szt a może 2 szt i skłaniałabym się do drzew pięknie przebarwiających się jesienią np. klon oktober glory, red sunset. Nawet brzozy doorembos, zobacz jeszcze dąb błotny "green darfem"