Widziałem barek Nawet w bardzo dobrych knajpach tyle flaszek nie widziałem Kiedy następny zlot - koniecznie z noclegiem
Śpisz pod namiotem........ nie wpuszczę ...
przypomnij mi dlaczego ja spałam pod nimi i nic >>> ... ja to zupełny gamoń jestem
Ciebie odciągnęłam od małych dużymi I innymi sposobami..... bajer, bajer i nie zauważyłaś
Patrz co dziś K. znalazł??? W pamięci aparatu się zawieruszyło..a nie na karcie
Mnie tam takimi hiacyntami możesz męczyć cała przyjemność po mojej stronie ... Pytanie mam : czy znasz firmę e- iglaki ?? Bo podobno towar trefny , a się reklamują w kwestii bukszpanowej
E-iglaki.....Scyzoryk mi się w kieszeni otworzył.....Nie kupuj tam nigdy w życiu! Zwłaszcza bukszpanów - ja się dałem nabrać - zobacz tutaj jakie przyszły... https://www.ogrodowisko.pl/watek/1724-u-sebka-czyli-ogrodowych-rewolucji-ciag-dalszy?page=77
Oczywiście w końcu z 50 padło około 20 sztuk - mimo ogromnych starań. W tym roku będzie łatanie obwódki, żeby lepiej wyglądała
Sebekgeneralnie masz rację ale ... w tej sytuacji raczej trzeba iść po bandzie
teścio stary działkowiec prawie dostał zawału jak podciąłem mu stare drzewa (jabłonie i grusze), krzywo na mnie patrzył przez 4miesiace -w czerwcu jak zobaczył zawiązki owoców odpuścił, w następnym roku zrobiłem tylko poprawkę tak jak i w tym wypadku, kolejne kosmetyczne już cięcie trzeba zrobić za rok
ale to jest tylko moja opinia
na pozostawionych najmłodszych konarach jest najwięcej nie obciętych wilków i one powinny wyżywić korzenie zwłaszcza że wyrastają one z najzdrowszych konarów
Pomęczę Was jeszcze tymi hiacyntami - a może potem letnimi fotkami? Jakoś dzisiaj humor mam dobry Dzięki grupie wrocławskiej hiacynty dostały w nóżki mech (oczywiście odkopywałem go spod śniegu ), a zamiast podpórek do storczyków pachruszcze z jabłoni - lepiej to wygląda i trzymają się prosto
Anitko bardzo się cieszę ze spotkania na Gardeni Napisalam u mnie, że planowalyśmy wyjazd ok 8:00 ale możemy się dostosować. O ktorej wyjeżdżacie od Was?
Nie wiem co chwalić, doniczki, zielone czy kotka!
To super, na 8 nam pasuje Jak wyjadę po Anię o 5.30 to tak akurat na 8 spokojnie będziemy we Wrocku. Jest tylko jeden problem, mój mąż ze mną na pokładzie jeździ jak emeryt Takie ma wytyczne. A jak sobie jeździ sam, to nie sobie grzeje ile fabryka dała, byle bezpiecznie
Kotka jest moim pupilem, znalazłam ją w Parku Róż w Chorzowie, jak miała jakieś 7 tygodni i przygarnęłam
Nie wiem w jakim tempie jeździ Madżenka, ale jakby co to Ania Cię zagada i nawet nie będziesz wiedziała kiedy będziecie jechali 180
Sebek, może nie zauważyłeś, ale mnie trudno zagadać
Anitko bardzo się cieszę ze spotkania na Gardeni Napisalam u mnie, że planowalyśmy wyjazd ok 8:00 ale możemy się dostosować. O ktorej wyjeżdżacie od Was?
Nie wiem co chwalić, doniczki, zielone czy kotka!
To super, na 8 nam pasuje Jak wyjadę po Anię o 5.30 to tak akurat na 8 spokojnie będziemy we Wrocku. Jest tylko jeden problem, mój mąż ze mną na pokładzie jeździ jak emeryt Takie ma wytyczne. A jak sobie jeździ sam, to nie sobie grzeje ile fabryka dała, byle bezpiecznie
Kotka jest moim pupilem, znalazłam ją w Parku Róż w Chorzowie, jak miała jakieś 7 tygodni i przygarnęłam
Nie wiem w jakim tempie jeździ Madżenka, ale jakby co to Ania Cię zagada i nawet nie będziesz wiedziała kiedy będziecie jechali 180
Sebek, może nie zauważyłeś, ale mnie trudno zagadać
Anitko bardzo się cieszę ze spotkania na Gardeni Napisalam u mnie, że planowalyśmy wyjazd ok 8:00 ale możemy się dostosować. O ktorej wyjeżdżacie od Was?
Nie wiem co chwalić, doniczki, zielone czy kotka!
To super, na 8 nam pasuje Jak wyjadę po Anię o 5.30 to tak akurat na 8 spokojnie będziemy we Wrocku. Jest tylko jeden problem, mój mąż ze mną na pokładzie jeździ jak emeryt Takie ma wytyczne. A jak sobie jeździ sam, to nie sobie grzeje ile fabryka dała, byle bezpiecznie
Kotka jest moim pupilem, znalazłam ją w Parku Róż w Chorzowie, jak miała jakieś 7 tygodni i przygarnęłam
Nie wiem w jakim tempie jeździ Madżenka, ale jakby co to Ania Cię zagada i nawet nie będziesz wiedziała kiedy będziecie jechali 180
Specjalistą ds. cięcia owocowych nie jestem, ale Twoje rozwiązanie Zbyszek nie jest za dobre - byłoby to zbyt radykalne. Marta raz pisała o takim cięciu. Chodzi o to, że drzewo ma system korzeniowy dopasowany do wielkości korony - i nie możemy w aż tak dużym stopniu jej wyciąć - drzewo nie nadąża z "produkcją" masy zielonej i wtedy zmniejsza ilość korzeni (zaczynają gnić) - później znów te korzenie nie mogą urosnąć i prowadzi to w końcu do obumarcia drzewa. Także Iwonko zostaw już to drzewo w spokoju
Moje rośliny całkowicie zasypane ..... no to nie wychodzę do ogrodu ...... ale nawet mi się nie chce ale za to chce mi się słońca ..... przyjmę w każdej ilości
Ostatnio zaświeciło na dłuższą chwilę Ale i tak to za mało
A nie był przez chwilę przesuszony? Bo jak się je przesuszy to potrafią cały dzień się fochać i mają klapnięte liście Ale potem podnoszą się - przynajmniej u mnie tak jest. Innym powodem może być za mały system korzeniowy w stosunku do ilości liści.