Pogubiłam się po drodze...
17:40, 01 lut 2016
Może zmęczony jest budową, skoro tyle zrobił. Boi się, że jak da palec, to będziesz chciała całą rękę
Mój przez 3 lata po wprowadzeniu nie ruszył ręką, dopiero, jak już sobie odpoczął dobrze.
A teraz sam jakby czytał w mojej głowie, tylko trochę na opak.
W piątek chodził mi po głowie projekt mojego kącika wypoczynkowego przy garażu (w tym roku kładziemy tam dopiero blachę, potem tynkowanie, potem podjazd z kostki ... ), więc żeby nie zapomnieć, wzięłam kartkę i zaczęłam szkicować. Wkomponowałam tam dwie świdośliwy, które u Nawigatorki widziałam
W sobotę przyjechał do domu M. Chodzi od okna do okna i w niedzielę mówi:
Wiesz, tak sobie myślę ... nie wiem co ty na to .. ale ja bym oddzielił kącik wypoczynkowy od garażu tujami ( forum nie czyta, więc to byłą jedyna myśl, co mu do głowy przyszła
Ja na to wyjęłam kartkę i mówię: Tuje nie, ale będą tam Gracilimusy, dwie świdośliwy (a co to - było pytanie e-Ma, więc w necie pokazałam) i molinia. I pokazałam projekt z resztą nasadzeń
I dodałam: A jak będziesz miał czas, to chciałabym taką pergolę:
https://pl.pinterest.com/pin/529876712388385871/
I jeszcze dodałam: I jeszcze mam takie róże w koszyku. Czekają na sponsora
M popatrzył, podumał i powiedział:
Na wszystko się zgadzam, ale najpierw blacha na dachu.
Ja wiem, ze może to być nawet za rok, ale mam zaklepane
O różach natomiast - zawołał dzieci i ogłosił zrzutę na róże na moje urodziny.
Sam się natomiast zabrał za wymiarowanie stoliczków nocnych do sypialni, które zrobi mi w prezencie (stare mają już 18 lat )
Tak więc Amelio, nie martw się, trafiłaś na zły moment. Trzymam kciuki