Danus, ale amanogawa ma bardzo dlugie korzenie...uszkadzajac nawet w maly stopniu ich strukture, skazujemy drzewo na smierc...Wiec sie zastanawiam, czy meczyc sie, czy od razu obciac..
Ostatnio przesadzałam złotokap. kwitnący i udało się, kwitł dalej.
W momencie kopania wokół drzewa od razu kop wielki dół w drugim miejscu, żeby czasu nie tracić na wysychanie. albo szykuj wielką donicę, drzewo zalej wodą, cieniuj, zraszaj. Nam się udało po raz kolejny przesadzić liściaste w fazie ekstremalnej (kwitnienie), więc cały szkopuł polega na tym ile osób masz do pomocy.
Przyszykuj plandekę, na której przeciągniesz drzewo.
U nas cudnie ale cieplo nie jest. Lecę do ogrodu bo musze posadzić co kupiłam a potem mam wypad na krótkie spotkanie firmowe.
Hortensje kupiłam mus posadzić
Pomysł też w sumie nie był mój, ten warzywnik został odwzorowany z angielskiego ogrodu, plan pokazałam Kondziowi i specjalnie został narysowany (nie żebym wklejała cudze zdjęcia czy rysunki przetłumaczony i przekazany.
A ja z kolei idą tropem Mazana zawsze mówię do klienta, jak pyta, dlaczego nie kładziemy maty?
Proszę się owinąć folią typu strecz aż po czubek nosa, zostawić tylko dziurki na oczka, ciekawe jak długo pan wytrzyma w tym kokonie. Taką męczarnię zafunduje pan swoim roślinkom.
Biała róże to 'Winchester Cathedral'. 'M.me Hardy', 'Boule de Neige', są powtórzone w dalszej części.
Jak sadziłam bluszcz a potem róże, to Wicio wkręcił kołki i zostały przywiązane, teraz wyginam w łuki nowe pędy i mocuję, ale generalnie to wszystko trzyma się mocno w tym bluszczu.
Przy furtce mam chmury białej róży 'White Cloud' - obecnie są całe bukiety pąków, po kilkadzisiąt nawet, aż strach pomyśleć co będzie, jak zakwitnie
A i to święta prawda. Mnie się wydaje, że właśnie sukces dobrze ,,działającego" ogrodu polega na tym, że ma taką bioróżnorodność... typowo angielską mieszaninę