Sebek pokaż te Coubi jak możesz.Chodzą te donice za mną już od jakiegoś czasu ale ciągle odkładam zakup na później. Może się zmobilizuję wreszcie Wkład nawadniający też kupiłeś do nich?
Blomusa to raczej nie są - chyba., że na jakąś megapromocję trafiłem Kupiłem je w sklepie z dekoracjami do domu - właściwie przez przypadek, bo były na wystawie
Marzenko wiec wiesz jak wyglada butelka tego napoju...
Moi znajomi jadac przez las,tak potracili jelenia,ze nie bylo co zbierac i po nim i po samochodzie.Dzwoniac na policje znajomy powiedzial..,,Jägermeister tod...auto kaputt...bitte schnell kommen...(orginal).Byli baaardzo zdziwieni gdy za pare minut przyjechaly 3 wozy policyjne,2 karetki i.....karawan pogrzebowy....
P.s Moj znajomy nie wiedzial jak jest jelen w jezyku niemieckim,wiec skojarzyl sobie te butelczyne.Myslal ze jezeli tam jest narysowana glowa jelenia to bedzie to jelen...
Usmiercil mysliwego,rozbil auto i teraz grzecznie prosi o przybycie.. Polak potrafi
Marzenko jesteś niemożliwa z tym " wihajstrem " na nodze ( matko - ja nie wiem jak to się pisze )... I uśmiech i uśmiech ... Fantastiko ... Buzia mi się śmieje na widok tych fotek , mimo ,ze nie byłam ... Pozdrawiam
Gierczusia to słowo wie heißt er
No to ma sens!!! Tylko dlaczemu z niemieckińskiego!!! Ile się człowiek na tym ogrodowisku uczy
Bo ja się tego języka od liceum uczyłam a angielskiego po 30-tce ..... A teraz go raz w roku na nartach używam to tylko wtedy gdy sobie jägermeister'a machne
Takie są Jedyne co im można zarzucić, to jedynie to, że ten plastik jest dość cienki - ale deformować raczej się nie będzie Jednak te 29 są jednak bardzo małe - 39 byłyby już odpowiednie, no ale po ptokach Ale cena jest na prawdę świetna - taniej nigdzie tak dużych donic nie spotkałem
Iza, będę , będę ! wywozimy młodego na ferie i takiej okazji nie przepuszczę !
a teraz ...pracuję ! w międzyczasie mleko, bajka dla F.... jak żyć .....?
Boćku, aż się zarumieniłam...... ! ale faktycznie zima urocza porafi być i chyba wtedy wypada sie troszkę cofnąć w czasie ? choć młodzież wiadomo....
a Izę muszę ściągnąć do stlycy, bo mam niedosyt rozmów !
Sebek, to że u Dany rośnie, nie znaczy , że u mnie zechce! i nadal będę wzdychać zza płota..... a ja potrzebuję jędzę: odporną, mocną, szybką i niewymagającą najchętniej wiem, za duzo chcę.....
oki, wracam do projektów !!! w życiu tego nie skończę jak tu będę mieć Was na wizji .....
Marzenko jesteś niemożliwa z tym " wihajstrem " na nodze ( matko - ja nie wiem jak to się pisze )... I uśmiech i uśmiech ... Fantastiko ... Buzia mi się śmieje na widok tych fotek , mimo ,ze nie byłam ... Pozdrawiam
Gierczusia to słowo wie heißt er
No to ma sens!!! Tylko dlaczemu z niemieckińskiego!!! Ile się człowiek na tym ogrodowisku uczy
Mam pozbierane pewne inspiracje - ale znając życie wyjdzie i tak co innego Będzie biało - różowo - niebiesko Choć korci mnie, żeby róż zamienić na pomarańcz