Koniec świętowania, pora na jutro do pracy się przygotować.. wiec uciekam by mnie rano nie zastało...
Nic nie okrywam, z przyrodą nie będę się kopać jak koniem. Co ma być to będzie.. żal, ale oby takie tylko kłopoty były jak kilka niekwitnących kwiatków.. Za rok zakwitną

A co słabe to nastąpi naturalna selekcja.. już dawno wyleczyłaś się z kapryśnych roślin.. ze szmatami biegać nie będę. I tak mi czasu brakuje na wszytko..
Storczyki wyjątkowo kiepskie w tym roku..ale podlewam je co 3 tygodnie, a czasami i rzadziej.. dziw, że wogle żyją. Ale chcą to nie mają innego wyjścia...