będę miała porównanie która bardziej się sprawdzi
to yellow fairy, powiem Ci, że nie mam w całym ogrodzie tak pięknie kwitnącej róży, jest niska, bo ok 40 cm, a ma ogromną ilość kwiatów, które w dodatku bardzo długo się utrzymują,nawet jak przekwitna nie widać ich, bo co chwile otwierają się kolejne i kolejne...jeżeli lubisz żółty kolor w ogrodzie polecam 
Montana bardzo ładna faktycznie, tylko gdzie ja ją dostanę? Masz może jakieś namiary na nia?
. No musiałam zacytować, nie mogłam się powstrzymać. Ta różyczka jest prześliczna, aż mi się jej zachciało. A dopiero co wydałam sąsiadce żółte róże (ale nie takie słodkie jak Twoje). Czy one długi i obficie kwitną? A przy okazji zamiast pracować nadrobiłam zaległości u Ciebie i powzdychałam sobie troszkę do Twoich innych różyczek. I w ogóle fajne widoczki u Ciebie, jest na czym oko zawiesić.. Mam nadzieję, że nie będziesz rozczarowana. Ja mam ją podsadzoną molinią variegata, mogłabym też zaproponować niższą niż klasyczna Carex montana Raureif (u mnie jest na wczorajszych fotkach). To naprawdę śliczna trawka. Przezimowała u mnie zadołowana w doniczkach, wiosną dosyć szybko rusza, bezproblemowa w zimowaniu u nas, tworzy u mnie już naprawdę ładne kępki. Jak na razie mogę ją szczerze polecić i chyba wielkością byłyby akuratne do Lavender Ice. novalis też mam na liście jak ja wcisne tam jeszcze to najwyżej dołożę to nie będzie jakaś mega wielka różanka, bo miejsca juz tez mam mało, bardziej w formie wysepki a jak myślisz z czym ja zestawić? Chodzi mi po głowie różowa szałwia, chociaż sesleria jesienna też jest piękna, ale ja już mam gdzie indziej.
powiedz mi kochana z czym Ty je zestawilas? Ja planuje różankę na której będzie tylko drzewko na pniu, Lavender i obwódka tylko właśnie zastanawiam się z czego?
dzisiaj pojechałam pytam się przy kasie czy mają może róże ' Lavender Ice ', a Pani zamiast sprawdzić w tym swoim monitorku mówi mi " proszę sobie poszukać jak nie ma to nie ma " no to dobra idę, patrzę a tam ok 100 szt róż, w myślach tylko ja przeklnelam i pojechałam do domu
aż muszę zapytać jakim aparatem robisz? Lavender Ice na pewno u mnie będzie i to jeszcze w tym roku, już jej miejsce szykuje przez Ciebie czeka mnie ściąganie darni i opieprz od męża
. Mam ja co prawda dopiero drugi rok, ale polecam., więc właściwie ciągle gdzieś był jakiś kwiatek. Bardzo ładnie powtarzała takie właściwe drugie kwitnienie. A pączek kwiatowy miała nawet na początku stycznia. Wydaje mi się, że to są terminatorki, ja cztery sztuki przesadzałam już z pąkami kwiatowymi pod koniec maja. Trzy sztuki bez mała tego nie zauważyły, jedna tak mi się rozleciała, że w zasadzie z gołym korzeniem ją sadziłam. Myślałam, że pójdzie na straty, dużo liści jej uschło, ale już widać, że będzie się odbudowywać, zaczyna puszczać nowe przyrosty
bo ja najpierw szukalam małych rozyczek, ale w odcieniach kremu/różu... ale rabata będzie w odcieniach fioletu, więc może LI tam wetknąć?
