Lawenda z firletką kwiecistą Lawenda najlepiej się prezentuje posadzona w dużej, jednogatunkowej masie, jako pasy, żywopłoty, duże plamy. Wtedy wygląda najbardziej spektakularnie i malowniczo.
Dobrym towarzystwem dla lawendy, jeśli chcemy ją na rabatach pomieszać, są róże, bodziszki, żurawki, hosty (szczególnie o żółtym zabarwieniu). Jeśli chodzi o kolor innych kwiatów to polecam różowy, niebieski, fioletowy i biały. Z krzewów ładnie będzie wyglądało zestawienie z żółtolistną trzmieliną Fortunego (Euonymus fortunei 'Emerald'n Gold') oraz purpurowym perukowcem Cotinus 'Royal Purple'.
Lawenda, zwłaszcza gatunki śródziemnomorskie, doskonale będzie wyglądała samotnie w donicach lub skrzynkach. Możemy nią podsadzić także różnorakie małe formy pienne, np. trzmieliny lub cisy na pniu.
Z suszonych kwiatów lawendy możemy samodzielnie wykonać zapachowe woreczki do szafy i łazienki, tzw. potpourri. Znane jest też jej szerokie zastosowanie w przemyśle kosmetycznym jako mydła, żele, wody kolońskie i płyny do kąpieli oraz olejki do aromaterapii.
Anglicy mówią, że tam gdzie w ogrodzie rośnie lawenda, małżonkowie nigdy się nie kłócą. Może warto spróbować ją posadzić we własnym ogrodzie?
...a tutaj kolor Dobrym towarzystwem dla żurawek są inne cieniolubne byliny, jak: Astilbe, Phlox, Iris, Bergenia, Hosta, Ophiopogon, a także paprocie. Można je zestawiać z bukszpanami, iglakami czy ozdobnymi trawami. Nie znam lepszych bylin, które by tak do wszystkiego pasowały. Można nimi podsadzać krzewy o kontrastowym zabarwieniu liści, sadzić w żwirze, jako obwódki i ramki drzew. Dzikie alpejskie Heuchera i jej miniaturowe formy, jak Petites, dobrze rosną w ubogiej glebie w ogrodach skalnych. Mają niewielkie rozmiary i wdzięk, który je doskonale łączy z innymi roślinami alpejskimi.
Odmiany o większych liściach są skuteczne w małych grupach lub nawet jako pojedyncze rośliny, ale mogą być również wykorzystywane w dużych nasadzeniach, przeplatane liśćmi paproci lub host. Heuchera zapewni obecność koloru przez cały rok, kiedy inne byliny nie są już widoczne. O zastosowaniu w obsadzeniach pojemnikowych nie wspomnę. Rośliny o najciemniejszym zabarwieniu sadzi się w tzw. ogrodach czarnych lub czerwonych. Drobne kwiatostany żurawek wykorzystuje się także we florystyce do ślubnych bukietów. Należy też wspomnieć o modnych ostatnio "zielonych ścianach", gdzie żurawki właśnie zyskały również znaczącą pozycję, gdyż doskonale się tam prezentują.
O bazylii nie słyszałam, mięty też się nie zamraża a uzywa świeżą. Wszystko zależy od przeznaczenia ziół. Rozmaryn się suszy nie zamraża, melisę się suszy na herbatkę.
Zioła typowe do zup się mrozi, koperek, pietruszkę.
Szczypiorku nie da się zamrozić też.
Wszystkiego do "jednego worka" wrzucić się nie da.