Dzisiaj odwaliłam kawał dobrej roboty

Wyplewiłam cały ogród. Urobiłam się jak wół, ale dopięłam swego.
Obsadziłam wał rzeczki trawami. Rozlazła mi się jakaś trawa w paski, ale nie mozga. Nie wiem co to, ale ładna jest. Tam gdzie teraz rośnie może się rozrastać ile chce i to nawet będzie wskazane

Porozsadzałam marcinki.
Podlałam cały ogród z konewki i padłam na pysk
Tawuła tunberga Ogon już kwitnie
Grefsheim już za chwileczkę już za momencik
Temu wszystkiemu przyglądał się z drzewa czyżyk
Piękna ta wiosna