http://sklep.spinex.pl/katalog/503/0/aquanett-srodek-do-usuwania-starych-powlok

ja to kupiłam do usunięcia koloru na tarasie...

Marzenko, wiem, że pisalaś ale u mnie był środek zimy i jakoś nie zakodowałam sypałaś na trawnik nawóz przed grabieniem i wertykulacją? bo tak kminie czy można na śnieg rozsypać nawóz a on się w ciągu kilku dni rozpuści i nawiezie mi moją bide?

łoł łoł łoł

Dzielna dziewczyna, nie poddaje się słabościom

Julciu ... To ja dla poprawy Ci humorku napiszę ,że u mnie przed domem leży warstwa 140 cm śniegu .. Więc nawet jeśli założę ,że słoneczko będzie topiło , to jeszcze na efekty sobie poczekam .. Tym bardziej ,że tam prawie północ

Sylwia właśnie teraz przebija się słoneczko, chmury się jakby rozrywają..... no jutro może być tylko lepiej
Dzięki Aga jutro już chyba posprzątam dekoracje.... czas podziałać w ogródku, sprzatanie , przycinanie..... mam nadzieję że śnieg się stopi szybko, bo strasznie jest u mnie po wykopkach, trawy muszę nasiać od razu jak ziemia rozmarznie.

Już stoją na tarasie Od wczoraj Trzeba było taras odśnieżać, bo u mnie prawie jak w Alpach. Na podjeździe mam wysoką na 1, 5 wielką pryzmę śniegu. Słońca brak, więc nic nie topnieje

No mam taką nadzieję Elu Zapraszam kiedy tylko będziecie mieli czas i ochotę. TP zapowiedział się w przyszłą niedzielę, to możemy to połączyć Albo i nie Jak Wam pasuje

Niech tylko śniegi zejdą, bo u mnie jak w górach Ale przyszedł już mój komplet wypoczynkowy na taras, więc w końcu jest na czym usiąść
W odkopał podjazd i dojazd, więc jest już jak dojechać

Właśnie wczoraj nabyłam niewielki okaz, bo przypomniało mi się twoje Szefowo dodawanie do potraw. Ja spróbuję ze swojego zrobić stożek. Ciekawe czy wyjdzie? Skoro gotować za bardzo nie lubię to może mi się uda.

Aniu ja tez was kofam tak bardzo że jak w ciągu dnia nie odpalę ogrodowiska to chora jestem ,umieram z tęsknoty
Jestem od was uzależniona ,jesteście moje wirtualne psiapsióły

Mówią, że przyroda nadrobi zaleglości i będziemy mieć wszystko kwitnące na raz i bombę pyłków dla alergikow A zima gupia bardzo była i już!

Marzenko, przykro mi, że Was zawiodę ale nie było nam dane oglądać. Nie zostałyśmy dopuszczone do męskich zabaw Ale panowie duzi i mali wrócili naprawdę w mokrych podkoszulkach, a mój M miał następnego dnia straszne zakwasy

Dalszy ciąg porwania tutaj
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3066-kiermasz-roslin-w-ogrodzie-botanicznym-w-berlinie-berliner-staudenmarkt-2013

Irenko, Witek wie jak nauczyć psa nie jedzenia tego co leży w ogrodzie. Jakby było potrzeba to opiszemy lub wytłumaczymy przez telefon.

No to czekam na foty.. i idę rozsypywać śnieg z nasypanych górek.. niech szybciej się topi, a mi trawnika nie wyleguje...
To na tych nartach za długo nie byłaś .. ale narty to narty, a to na lasso przyciągnięte.... bezcenne

Normalnie wiedziałam, że kupisz tego owadożera

Zgłosiliśmy i na policji i w straży miejskiej i u weterynarza, wkoło wszystkich sąsiadów ostrzegliśmy
..tylko wiecie, że namierzyć kogoś takiego....... ciężko
.nam też lżej, od razu inne spojrzenie na świat
teraz mają specjalne jedzenie, liczę, że wątroba i nerki się powolutku zregenerują.
co do mnie, jakoś nie mogę wyleż z chorowania, mimo leków, no ale nie leżałam, nie było jak, w końcu i ja wyzdrowieję
jak sie tak ogólnie pozbieram, zajrzę do was, na pewno wiosna już u was gości
dziś u nas ciepło i słonecznie, sunie w większości śpią, rekonwalescencja.

No wymiękam wymiękam...
Taka to Ci u mnie dziś wiosna. Przecież to do maja się nie roztopi...
Zastanawiam się czy nie zmolestować M. żeby gdzieś te góry wywieźć...