Moje narzędzia - te poręczne - mam w swoim pięknym ogrodniczym koszyku (no dobra - kiedyś był piękny ), reszta wisi w kotłowni lub zaparkowana w garażu w przypadku kosiarek Donice - zostawiam - przydają mi się co chwilę
Dzisiaj patrząc na gazetki wnętrzarskie myślałem, czy Kasia znów coś pokaże ze sklepu - ale jakoś nigdy nie mogę na Ciebie trafić na ogrodowisku Pozdrawiam - i więcej czasu dla nas życzę
W rok po tragiczniej śmierci Hanny Mostowiak, pragnę uczcić jej pamięć dziełem mojego kolegi...
Oda do Hanny
Czymże pudło w Twym życiu, czymże Hanko, czymże?!
Ześlij nam promyczek odpowiedzi, azaliż me nocne udręki odejdą jak Ty!
Jak mogłaś odejść bez Marka?!
Dlaczego, kiedy jechał, nie spudłowałaś i w drzewo nie trafiłaś?!
Czymże pudło w Twym życiu, czymże Hanko?!
Karton – jak to łatwo powiedzieć – ale łatwiej wjechać!
Twoje życie nie było tekturowe - w przeciwieństwie do śmierci…
Nie, nie boję się – w niebie spotkamy się!
Dzieło upamiętniające to tragiczne wydarzenie zostało napisane ....nie pamiętam kiedy....ale jest to odpowiedni dzień do jego publikacji
Przyznajcie, że ma talent A jakbyście jeszcze słyszeli jak to recytował....łezka się w oku kręci I brzuch ze śmiechu boli ....
Posadziłem Trochę tego jest 50 krokusów, 30 szafirków, 10 hiacyntów i 17 tulipanów - może jeszcze coś dokupię W marketach wątpię, bo dzisiaj pojawiły się Mikołaje, choinki, itd... Ale w ogrodniczym jeszcze tego pełno Myślę nad tymi malutkimi irysami
Trochę zdjęć Taki widok miałem z okna jeszcze całkiem niedawno....teraz zostały do podziwiania tylko gałęzie....
...to chyba taki okres przejściowy...... u Sebka śpi to faktycznie dziwne W każdym razie ja sama tyz jakoś się do kupy ogarnąć nie mogę.... te dni takie krótkie.... Podejrzewam, że Sebek wejdzie w rytm zimowy i znowu nikt nie nadąży
Ewa - lekcje mam w tym roku normalnie - tylko na lekcjach nienormalnie
Marzenko - rzeczywiście wątek śpi........No ale musicie mi przebaczyć O egzaminie myślę nadal - ale o tym nowym
Joasiu - skoro zdałem teorię to uczyć się nie muszę - jedynie znaki utrwalam Tylko przez tą zmianę jakoś czas mi strasznie szybko ucieka - a cebule jeszcze muszę posadzić....Dobra - idę je posadzić, bo znów obrosną pleśnią
Poogladałam akcję czyszczenia ogrodu (mój Boże, tak co do listeczka ), nacieszyłam oczy wszystkimi cudownymi jak zawsze fotkami, z sesją horti na czele Ale ta z fajerwerakmi "na życzenie" to już naprawdę odjazd A co do spojrzenia na odwiedziny przyjaciół, czy nieprzyjaciół - wg mnie to nie zależy od wieku, tylko od charakteru. Ja podobnie jak Sebek - muszę mieć wszystko wysprzątane na tip top przed wizytą ważnych gości i nie dlatego, że będą sprawdzać palcem kurz na półkach, tylko dlatego, że są dla mnie ważni i wyjątkowi. Nie dziwię się Sebkowi, że jak ma przyjechać do niego Guru ogrodowiska, to chciałby zaprezentować swój ogród od jak najlepszej strony
Sebek pewnie całą energię przeznacza na egazmin na prawko, oby się udało bo posiadanie prawka to taki jeden z pierwszych poważnych kroków ku dorosłej niezależności. Pozdrawiam i powodzenia życzę.