Ev, mój ambrowiec rośnie w sosnowo - swierkowym lasku i mimo złego podłoża przyjął się łądnie; są różne odmiany ambrowca, ten o którym pisze Pszczółka, wąski, to odmiana kolumnowa, z wiekiem jest coraz piękniejszy; mimo, że u mnie jeszcze młodziak już mnie zachwyca
jak tam po gościach, lepszy nastrój, bo wesoło pewnie było
Evchen, ambrowiec rośnie wolno (jak na moje rozeznanie), jest na początku szczupłym drzewem. Ale odradzam wietrzne stanowiska dla niego. Mój poszedł w zaciszniejsze. Liście w sezonie mają fajną cisową zieleń (ale nie wpadają w granat czarny). Zieleń aksamitu z kurtyny teatralnej.
Aksamit kurtyny teatralnej przekonuje.. a po sezonie bursztyn Bałtyku i koralowa czerwień
Chyba najlepiej będzie jak zmierzę miejsce, na którym chciałabym go posadzić. Potrzebuję górnego piętra. Solidnego. Rosnącego ponad ogrodzenie. Nadałby się?...
Evchen, ambrowiec rośnie wolno (jak na moje rozeznanie), jest na początku szczupłym drzewem. Ale odradzam wietrzne stanowiska dla niego. Mój poszedł w zaciszniejsze. Liście w sezonie mają fajną cisową zieleń (ale nie wpadają w granat czarny). Zieleń aksamitu z kurtyny teatralnej.
Pszczółko nie widziałam ambrowca "na żywo" ale określenie zieleń aksamitu z kurtyny teatralnej przekonało mnie i biorę go w ciemno. Tylko czy on da radę w lesie?
Ev, mój ambrowiec rośnie w sosnowo - swierkowym lasku i mimo złego podłoża przyjął się łądnie; są różne odmiany ambrowca, ten o którym pisze Pszczółka, wąski, to odmiana kolumnowa, z wiekiem jest coraz piękniejszy; mimo, że u mnie jeszcze młodziak już mnie zachwyca
jak tam po gościach, lepszy nastrój, bo wesoło pewnie było
Iruś, wstawisz fotkę?
Gości moich uwielbiam Są jak lekarstwo na skołatane myśli Jest lepiej ...