KATKAK
właśnie, kosy, jak oswojone, gdyby nie psy, z ręki by jadły; dziś nowy nieznany mi ptaszek przyleciał, myślałam, że gil, ale to coś innego;
co do skimii, mam 2 sztuki, nazwy się gdzieś zapodziały, a u siebie w wątku chyba nie odszukam, nie pamiętam kiedy kupiłam; biała pachnie, jak konwalie, którą nie kupisz, będzie fajna, warunki, jak rodki potrzebują
BOGUSIA...pozdrawiam noworocznie
JOLA
tego ponoć się nie zapomina, jak jazdy na rowerze

no ciekawa jestem widoku bardzo, jak śmigasz

dzięki za foty laurowiśni, byłam
EWA777
Głównie te oznaki pod murem, gdzie cały dzień słońce i pod drzewami, gdzie cieplej i nie ma śniegu i mróz jakby słabiej trzyma
złapałam w kadr kota sąsiadki po prawej, co idzie na dach u tej po lewej, śliczny