Gosiu ostróżki - giganty nie moje tylko Toszki

Doprawdy nie wiem czym one je pasie

Mój Pieris mały jeszcze

Specjalnie go w tym roku nie okrywałam z myślą, że go uśmiercę a on był za parawanem z miśków i chyba przeżył zimę
Twarda sztuka...czyli zostaje
Nic się u mnie nie dzieje, weekend typowo luzacki - imieniny prababci, urodziny taty, kanapowy luz blues, kawusia z eMem
Potrzebowałam odpoczynku

W zeszłym tygodniu wstrzeliłam się z promanalem, reszta oprysków od poniedziałku

Czekam na pana od darni, powinien być początkiem kwietnia? EMuś prowadzi z nim pertraktacje a ja się w ten biznes nie wcinam

A po drugie tak wiało, że wychodziłam z domu tylko wtedy gdy byłam do tego zmuszona
Wyszłam do ogródka jak już wiatr całkiem się uspokoił...jakieś trzy godzinki temu....i znalazłam czosnki
Pozdrowionka dla wszystkich