Ziemia została wzruszona i poprawione warunki glebowe w jakimś sensie, skoro trawnik się zazielenił, trawnik zakorzenił się głębiej. To jest przyczyną.
Jak temu zaradzić? Nie kopać w trawniku, a jak już było kopane, to potem równomiernie nawozić w sezonie i trawnik się wyrówna. To cała tajemnica.
Ziemia wygląda na piaszczystą, przydałoby się wyściółkować krzewy czym się da, nawet skoszoną trawą lub pociętymi chwastami bez nasion. Poprawi się hortensjom warunki.
Elu, te glony to efekt awarii jednej z pomp, która nam się zepsuła, przez co woda czyściła się tylko przez komorę filtracyjną, a przez strefę hydrobotaniczną nie działało. Potem było już idealnie.
Niemniej jednak w przypadku stawu oczyszczanego naturalnie, na wiosnę trzeba koniecznie wyłączyć pompy, aby woda zzieleniała, a to po to aby dafnie (i inne organizmy) w komorze filtracyjnej nie zdechły, tylko miały co jeść... Ale przy okazji mieliśmy awarię...i przećwiczyliśmy glony nitkowate.
Danusiu jak patrzę na te ulubione powyższe foty (bardzo ładne widoczku też mi się podobają) od razu przypominam sobie moja walkę z glonami kilka lat wstecz. Wiadra glonów za tydzień znowu wiadra.
Na szczęście mam to już za sobą, płynny ekstrakt ze słomy jęczmiennej załatwia glony. Do stawów kąpielowych też się nadaje.
Iryski w słońcu, płytka woda robi swoje. Te glony stale się utrzymują czy to jednorazowy rzut przed uruchomieniem filtrów?
Lista na przyszły rok ambitna. Też wchodzę w byliny i trawy. Mam jako tako ogarnięte i będę tylko dziury zapychać.