Bialaski to diabły w cialkach aniolkow jeju jak one broja

a w karmniku dzis oprocz sikorek byl wiekszy gosciu i pod karmnikiem stadko zięb, widzę je od tygodnia, wygladaja jak małe ruchome kartofelki. Lubie je bo bardzo ładne dzwiki wydaja. Dzis pomimo wiatru bylo sucho i slonecznie, udalo mi sie posadzic w koncu po prawie 1,5 miesiaca buka Franken, na razie zadolowany w przechowalniku poczeka do wiosennego sadzenia. Mrozy chyba nie poczynily jakichs wielkich szkod wsrod roslin, najgorzej wyglada podmakanie, czesc jeżowek i bodziszkow stoi w wodzie, pewnie nie przetrwaja i wygnija.



widzialam tez czubatki ale znowu nie udalo mi sie ich uchwycic, kwiczol w ostatniej chwili umknął sprzed obiektywu a pelzacz dzis sie nie pokazal

Jedynie trzmielina na ganku otrzymała chochoł ☺

Zima mnie zaskoczyła w tym roku, nie zdążyłam zabezpieczyć donic, mam nadzieję że śnieżna kołderka ochroni rośliny przed mrozem,wszystkie trawy leżą...

Serdecznie wszystkim dziękuję! ☺
U mnie od świąt wesoło, na dwa tygodnie zamieszkały u mnie dwa małe łobuziaki. Latają po moim ogródku z prędkością światła, kora fruwa we wszystkie strony...

Z nowej działki będzie lepszy widok na góry - dzis slabo je widać

Umowa o dostawę wody podpisana. Goscie od drogi przyjechali, popatrzyli, pojechali obejrzec gruz dwie wioski dalej który chce zeby wozili I rozgarniali. Mam nadzieje dogadamy się. Mogą zacząć po nowym roku.

Pole obok


Dzialka porosnieta najgorszym rodzajem trawy heh




Patrząc w dół



W dół I w lewo gdzie bedzie stał dom



Obeszlismy całość, nie znalazlam nawet 1 słupka granicznego

Biforafter


Porównanie właściwe nastąpi w stanie liściastym. Mus czekać .

Muszelka napisał(a)

Wesołych, Basiu



Nasze dzieciaki podostawały w prezencie różne gry. Wczoraj starzy i młodzi bawili się pospołu. Prym wiodła gra w magnesiki. Siwe głowy tak samo wybuchały śmiechem, jak te z kokardkami ... że nie wspomnę o torach kolejowych, parowozikach, wagonikach i samochodzikach... Więcej ludu siedziało na podłodze niż za stołem

Wspaniały czas z Rodziną.
Niech 2024 obfituje w radość i uśmiech

Ekipa zdrowa, pogoda piękna - akcja dęby w toku! A ja w stresie, że coś zniszczą…

Judith napisał(a)

Uwielbiam kolorowe skarpety . A takie ogrodowe to już pełen odlot .

Judith - odlatuję!!! Albo nie, poczekam jeszcze chwilkę do wczesnej wiosny
Gosiu i Basiu - dzięki
Zawitko - dziękuję

Daria - znał się. znał i przejrzał na wylot

Dla wszystkich drutowniczek i drutowników - projekt, który mnie rozśmieszył

https://www.facebook.com/photo/?fbid=2304066719689821&set=pcb.2304067283023098





Wygląda super! z jakiegoś sznura chyba bardziej syntetycznego, żeby się nie rozłożył na słońcu i deszczu

Swarożyc pomalował niebo w nagrodę dla mamci mojej za pracę i serce włożone w swój kawałek raju

I na koniec aranżacje roślinne, które moja mama opanowała do perfekcji (muszę się od niej jeszcze wiele nauczyć) Bukiety w całości powstały z tego, co rośnie na działce. Jako wypełnienie fantastycznie sprawują się liście bergenii, host, czy ziele odętki (zwanej przeze mnie "zemstą ogrodnika"

W tym roku powstało wiele autorskich herbatek ziołowych- są przepyszne Z bardziej niecodziennych składników wymienić można kwiat nasturcji oraz lwią paszczę:

Pokarzę teraz trochę maminego jedzonka, a także zbiory z pola i sadu:

Niesamowite, jakie góry morze przenosić wola jednego człowieka, który na prawdę kocha to, co robi:

Tak wygląda otoczenie zakątka- nieprzebrane morze kwiatów, ziół i warzyw. Ziemia jest ciężka i gliniasta, mama musi nosić wodę konewkami, bo nie ma tak długiego węża, w lato dokuczają susze, a mimo to ogród tętni życiem i zachwyca

W swojej kuchni mama korzysta głównie z tego, co sama wyhoduje na polu. Jak widzicie kuchnia ta jest niezwykle kolorowa, mnóstwo w niej kwiatów jadalnych, bo je się również oczami

Można w końcu zaprosić pierwszych gości na wspólne gotowanie