ZbigniewG napisał(a)

Ania

brzozy witające gości
brzoza Laciniata

Niczym panna młoda w białej sukni, piękna para.

Tylko ja do ogrodu dotarłam wieczorem i światło kiepskie

Nie zdążyłam skrócić tui...

Potem potężny księżyc wschodził

kolejny dzień przywitał nas na biało

A clematisom się pora roku pomerdała

cudnie się giganteusy w słonku mieniły



ostatnie róże terminatorki

Idzie z tą karmą czy nie idzie???

Budleje zielone
lubię je za to bardzo



Berberysy nie zdążyły się rozebrać

choinka nie musi być świerkiem, może być cyprysem



albo sosną

Zielone górą
cieszę się, że sporo ich posadziłam. Pamiętacie jeszcze marketowe 20 cm świerczki sadzone w grudniu? Pewnie nie pamiętacie, a nam aż trudno uwierzyć, ze takie piękne i gęste drzewka z nich rosną, tak się odwdzięczają mimo ataku ochojnika.

Zima zawitała również do mnie, na razie trochę śniegu, trochę słońca, ale na weekend zapowiadają obfite opady.

To są fotki z ubiegłego tygodnia jeszcze przed wiązaniem traw

Nim nam dosypało ogród był polukrowany i nawet na chwilkę ze słonkiem udało mi się załapać. I złapać ostatnie kolory

Sylvatika napisał(a)

Letnie wspomnienia:
Niezniszczalna różyczka Dawida Austina- lady of shalot- kwitnie do dziś , a mamy 24 listopada

Mnie również zachwycił ten bukiecik w pamiątkowym wazoniku.
Masz wspaniały ogród, mnóstwo pięknych roślin, cudne róże, piwonie powojniki. Przeglądając zdjęcia okazało się,
że rok temu też zachwycałam się Twoimi różami.