Dziś przerwa w budowaniu (uff jak fajnie

Mateusz był popatrzeć na okap który chcę żeby poprawił (kupi arkusz blachy na zaślepienie tego co wystaje). I omówiliśmy rozbijanie górki zostawionego betonu na działce którą sprzedałam i podniesienie opadniętego schodka wejściowego do domu. Kupujący się ucieszył. A ja chcę być fair.
Jutro planuję odwiedzić parę szkółek, kupić bambusy w doniczkach na osłonięcie tarasu, sadzonki warzyw (bo kapustne mi nie rosną a to co urosło w tunelu ślimory wszamały...) pory też miałam z kilkanaście, wczoraj patrzę są 3 niteczki... serio? heh i może amanogawę albo 3 jak gdzieś znajdę (we wczorajszej szkółce była jedna ostatnia za 78zł)
Po pracy planuję zasadzić graby. Jutro otworzę elektrykowi i zostawię go ze spawaniem bednarki, zrobię szkółki, a po powrocie chcę posadzić borówki. M chce poprawić linki trzymające maliny - ponaprężać je. I może wykopie mi parę dziur na borówki

i pewnie będziemy kosić trawę tu gdzie mieszkamy.
Ma być cudna pogoda, znowu ponad 20 stopni

Jupi!
miłego dnia