Zachwyca mnie, jakie cudo tworzysz w blokowisku. Bardzo się cieszę, że udało Ci się przejąć te wszystkie ogródki.
Mam nadzieję, że skoro tyle ludzi chodzi w dookoła nich i ogląda, to dzięki temu zakwitnie w nich miłość do przyrody. Wtedy kolejne pokolenia będą już bardziej dbały o to, co nas otacza. Może to wygórowana nadzieja, ale jest.
Co do tej miłości do przyrody, u oglądających to szczerze wątpię niestety przyzwyczajenie robi swoje. Łatwiej wyrzucić śmieci i pety przez okno nawet na ładny ogródek
Tym razem nie.
Stary był mocno zryty wertykulatorem i na to zrobiona dosiewka. Ubity ręcznym ubijakiem i posypany popiołem drzewnym.
Zobaczymy jaki urosnie
Jeszcze rabatę słoneczną mocno nakłulam widłami i sypnęłam piachem dla rozluźnienia gleby. Chyba tak będę robić co roku bo znowu jeżówki mi wypadły
Musiałabym wykopać drobniejsze rośliny i porządnie rozluźnić tam ziemię.