Danusiu stawiam pytanie może i głupie nie zapytałam wcześniej. Czy ty tego bambusa wiosna przycinasz.
Bo widzisz ja nie przycielam i nie za bardzo mi on wygląda. Z tych starych pędów wychodzą mi nowe ale to nie wygląda najlepiej.
Przeglądam wątek i natknęłam się na powojnik. Piszesz, że marnieją od dołu bo powojnik lubi mieć głowę w słońcu a nóżki w cieniu.
Trzeba coś posadzić na ok 0,5 m w nogach powojnika, albo nim wyrośnie przykryć spod jakimś kartonem.
Powojnik piękny dużo pąków też mam z tej rodziny powojnik, ale u mnie daleko do kwitnięcia.
Najwcześniej u mnie to będzie kwitł błękitny anioł.
Jak już pisałam moje muszę wysadzić. Po pierwsze rosną w takim miejscu, że ich nie widzę z tarasu. Jak zawsze sadzę rośliny dla 'sąsiada'. Po drugie chyba nawet powinno się co kilka lat zmienić miejsce. Elu jakie kolory Twoich irysów będą to się okaże. Fiolety bardzo lubię, może kiedyś pojawią w ogrodzie. Pozdrawiam ciepło.
Tawuła majowa
Witaj Elu! Takie właśnie są te irysy, bo to moje zdjęcie, już u mnie zakwitły. Szkoda, że one są takie nietrwałe, bo piekne i niebieskie i białe i żółte, a były też odmiany w odcieniach różu.
Kulki właśnie fajne mi się wydaly u będę systematycznie i mocno ciąć. Mój rasie 20letni cis przed domem bardzo się zagescil po mocnym cięciu. Nie zależy mi na dużych kulkach, więc niech mocno się zagęszczają przez cięcie.
Robię ostatnia próbę z lawenda, bo albo grzyb, albo mróz i część wypada. Teraz 0rzy sadzeniu id razu posłałam całą rabatę Poliversum i muszę znów powtórzyć. Ekologiczny środek na grzyby, zobaczymy, czy zadziała.
Jak lubisz szałwie omszone to spójrz na Night Field mam ją i jest piękna. Kwitnie non stop do mrozów.
Właśnie byłam zdziwiona,że Gertruda u ciebie taka niska.
Wszędzie w opisach jest powyżej metra do 2 nawet jak się jej pozwoli. Zobaczysz jak się będzie zachowywać najwyżej przesadzisz i potraktujesz jako pnące.
Ogród to ciągłe zmiany. Jak ładnie pachnie to trzeba ja mieć.
Tak się zastanawiam czy ja jej nie mam w zeszłym roku kupowałam jakieś róże ale u mnie z nazwami to na bakier nie pamiętam.
Mrówki syp proszkiem do pieczenia lub Sida nie masz wyjścia.
Co to znaczy usuwam liście tulipanów wszystkie czy zostawiasz jeden od ziemi. Ja tak przycinam.
Tulipany pobierają ze swoich liści soki ktore wpływają na rozwój cebulki.
Z tym kwitnieniem to zależy jaka odmiana. Van ejki kwitną bez problemowo. Pewnie inne odmiany też.
O liatria też ładna do roz długo kwitnie i bzykow od groma.
Gdzie ty masz mdłości na tej rabacie. Pięknie ci róże kwitną to się ciesz. Może jakieś akcenty wprowadzić aby w czasie kiedy róże nie kwitna to Inne rośliny by kwitły np jeżówki - rosną bez problemów.
Jak to Gertrudy tak się nazywa bo szukam w necie a tam tylko wysokie
Jest bardzo ładna i pytam.
Tulipany ładne, ale te liście. Co najgorsze nie można ich usun.
Bardzo ładne te iryski białe. Jeżeli tak w rzeczywiście w realu tak wyglądają to tylko kupować i zespolić z niebieskimi.
Żółte też są ładne w zależności gdzie się je posadzi.
Te cisy kulki to wymarzona roślina na cięcie w kule. Będą takie kule jak będziesz często będziesz cięła i trzeba formować za młodu.
Ja rezygnuje raz na zawsze z lawendy jest piękna, ale już kończę z ciągłymi doświadczeniami czy przezimuje czy nie.
Lawendę zastapie szałwia lub kocimiętka niska która jest odporna na mrozy.
Wszystkie ładne, ale te żółto bordowe i brązowe bardzo ładne.
Ja czekam na bardzo granatowego może już kwitnie. Podobno bardzo ładny
Jeżeli chodzi o irysy syberyjskie u mnie wyjątkowo w tym roku byle jakie. Jeszcze w tych kępach pojawiły się puste miejsca wyrodzily sie. Mus kepy podzielić.
Irysy pod względem kolorystyki i finezji podobne są do bratków. Tyle kolorów w jednym kwiatku.
Mirka nie chorują nie mają mączniaka.
Mączniak tontaku grzyb że przenosi się z wiatrem i jak znajdzie dobre podłoże to się zadomowi.
W tym roku azalie mam wyjątkowe. W zeszłym roku mi przymarzły. Może dlatego tak kwitna bo w zeszłym roku nie specjalnie się wysilily kwiatowo.
Mirka nie obrywam specjalność jak tam widzę to oberwe.
Mirka tam było zawsze miejsce do nasadzenia bo cień półcień. Rośnie tam jodła wiosna podcielismy ja i zrobiło się dużo miejsca.
Wiosna wysypywalam tam zrębki z sosen które rozdrobnilam.
Martka ja mam kilkanaście kopców mrowczych na działce. Niektóre mi nie przeszkadzają, ale jak zaczynają spod budynku piasek z opaski na zewnątrz wynosić to już nie przelewki.
Sypie proszek do pieczenia i jest ich trochę mniej.
W tym zakatku trzeba trochę popracować jeszcze tam nie doszłam bo pielenie chwastow ma pierwszeństwo.
Danusia kilka otoczaków kup i po sprawie. Nad czym tu myśleć. Na polu można je spotkać.
Gdyby nie były tak ciężkie przesłala bym ci.
Mam zawrót głowy teraz z wnukiem.
EM go zaprowadził do domu więc trochę oddechu złapałam i pisze oczy mi się zamykają.
Zakątki też mi się podobają aż ke wypieki trzeba jakaś roślinność się rozsiała i zagłusza bluszcz.
Między południem a centralna Polska jest różnica temperatur toż to ok 300;km
A ja czekam na rozkwit irysów które kupiłam w tym roku już tuż tuż.
Coś mi się wydaje, że pani mi dała prawie wszystkie w odcieniu niebieskim. A tak chciałam właśnie w brązie,żółtym i bordowym. Takich mi brak.
U nas teraz też pada deszczyk iniest ciepło.
W dużej masie irysy są bardzo ładne i dosyć długo kwitną.
Irysy po przekwitnieciu bede zmuszona przesadzic. Nie sa tak geste jak w poprzednim roku. Sasiadka ma fioletowe. Tez tak przerzedzone.
Ja tez nienacieszylam sie wiosna przez to zimnno. Od kilku dni mamy cieplo z przelotnymi opadami deszczu.
Staram sie korzystac z pogody na maxa. Roze maja paki jak to cieszy
Zdrowe i mocne nogi to ogromny skarb, ja swoich nie daję rady wzmocnić ćwiczeniami, bo nie mogę ćwiczyć wysiłkowo. ( co dzień robię ćwiczenia gimnastyczne przez około pół godziny - nie lenię się) Fajnie, że dałyście radę wyjść na Kasprowy Wierch. Dla mnie barierą są te schody do kolejki (wagonika) o wejściu pod górkę, mogę tylko pomarzyć. Na miejscu stwierdziliśmy, że schody można bokiem ominąć, ale niestety wyciąg był w remoncie.
Do doliny Białego nie próbowaliśmy iść, bo ja już w domu prześledziłam trasę, że jest za bardzo pod górę i nie dam rady. W Kuźnicach też nie dałam rady wejść na żaden szlak, bo od startu było pod górę. Zaraz za budką z biletami skręciliśmy wzdłuż potoku i tam mi się najbardziej podobało. Ten kotłujący wodę potok baaardzo mi się podobał, spędziliśmy tam sporo czasu. Ja byłam tym widokiem zachwycona, chłonęłam go wszystkimi zmysłami.
Dlaczego u Ciebie nie mogą rosnąć wisteria i magnolia? Warunki nie sprzyjają, czy chodzi o miejsce?,
Za wszystkie miłe słowa Dziękuję i pozdrawiam.
Zostawiam kotłującą się wodę z potoku w Kuźnicach.