Glicynia rośnie przy metalowej drabince, jeśli chcesz zrobić ze swojej drzewko musisz na początek dać jej stabilną podporę, którą później będziesz mogła usunąć.
Powojnik, który wspina się po bzach to Montana z górskich powojników. Rośnie szybko i jest dość ekspansywny, co mi odpowiada. Nie tnę go, wiosną tylko skracam suche pędy od dołu. On ma solidną podporę metalową i z niej sam wchodzi na lilaki.
Dorotko, wyglądasz jak dziewczynka
Fajna wycieczka, ale ogród jak zawsze ukwiecony, rodki, azalie, te szczególnie mnie zachwyciły- ich kolory
Bzy, glicynia, czosnki, dziewanna wysiana w kostce urocza
Dorotko, miałaś wspaniałą wycieczkę. Bardzo się ciesz, że się udała, zwłaszcza, że była tak wyczekiwana. Ze zdjęc widać, że sprawiła Ci dużo przyjemności i wrażeń. Ty wyglądasz wręcz kwitnąco
Ogród jak zawsze pełen kwiatów i zapachów. Bzy, powojniki, rododendrony, azalie i glicynia - wszystkie zachwycające
Dorotko, to Cieszy, ze możesz spełniać marzenia. Cudne widoki na wycieczce i Ty ślicznie wyglądasz. U Ciebie jest zawsze co obejrzeć, masz mnóstwo pięknych roślin. Jak bardzo podoba mi się wisteria, tak bardzo się jej boję, to ekspansywna roślina.
Pod reglami wejście prawie do wszystkich dolin w Tatrach. Często kiedyś bywałam w Zakopanem. Kiedyś wybrałam się z Mają na 2 tygodnie i zwiedziłam dużo nawet weszlysmy na Kasprowy. Bardzo mi się podoba Dolina Białego potoku.Teraz bym już nie weszła też ze względu na nogi. Tylko po płaskim.
Dorotko pięknie wyglądasz nie wtajemniczony nie powiedziałby że masz takie problemy ze zdrowiem.
Najważniejszy jest silna wola i ochota do życia.
Powojnik piękny.. jaka szkoda, że u mnie magnolia, powojnik Montana nie mogą specjalnie rosnąć.
Dziękuję Mój średni syn mówi, że jak zrobi 100 zdjęć to z pewnością da się wybrać 20 całkiem fajnych. No to robimy dużo fotek, żeby wybrać kilka niezłych ujęć czasem trafią się jakieś znośne zdjęcia. Rh już przekwitły, a kwiatostany nie obłamane. Chyba czas zweryfikować ilość roślin w ogrodzie. Nie nadążam, brakuje mi sił. Dziś wycięłam trzydziestoletniego bukszpana przed domem, na wycinkę czekają następne. Nie nadążam z cięciem, trzeba ich też przeglądać aby nie zeżarły je ćmy. W kostkę sama wrzucam nasiona dziewanny wiosną, bo zauważyłam, że tam najlepiej wschodzą. Teraz już kostka jest czysta, bez różnorakich siewek.
Orliki - piękne formy. Ja zaraz idę na szaber do mojej sąsiadki, bo odkryłam, ze ma też takie piękne orliki, podwójnie upłatkowane, oczywiście za jej pozwoleniem
Pewno szkoda Ci było 30-letniego bukszpanu? Moje 4 wycinałam ok 15-20 letnie i zrobiło się jakoś goło. W tej chwili wypełniła się pustka bylinami kwitnącymi.
Dziękuję Ewo za tyle miłych słów. Wycieczka była bardzo owocna w piękne widoki, dobrze ją sobie w domu zaplanowałam. W ciągu dnia robiłam mniej kroków niż w domu, ale i tak mnie to mocno męczyło. Po powrocie do domu przez tydzień dochodziłam do siebie. Co do tego "kwitnącego" wyglądu, to kwestia zrobionego makijażu i fryzury. Oglądam sporo filmików o tym jak się malować i jakich kosmetyków używać. Ciągle eksperymentuję i staram się poprawić to co da się poprawić. Nie oszukujmy się na co dzień tak nie wyglądam, w końcu bliżej mi do sześćdziesiątki, niż pięćdziesiątki.
Dziękuję też za miłe słowa pod adresem ogrodu, teraz króluje jaśminowiec, goździki białe i piwonie, które rozsiewają swój zapach po całym ogrodzie.
Ewo to dzięki najmłodszemu synowi mogłam to marzenie spełnić. Udał mi się ten syneczek, dwaj jego starsi bracia też są udani, ale oni mają już swoje rodziny. Widoki pozostaną ze mną na długo, a jak będą się zacierać w pamięci to sobie zdjęcia pooglądam.
Wisteria jest ekspansywna po kilku latach, ale można ją też prowadzić w formie drzewka i mocno ciąć.
Za wszystkie miłe słowa ślicznie dziękuję i pozdrawiam.
Zdrowe i mocne nogi to ogromny skarb, ja swoich nie daję rady wzmocnić ćwiczeniami, bo nie mogę ćwiczyć wysiłkowo. ( co dzień robię ćwiczenia gimnastyczne przez około pół godziny - nie lenię się) Fajnie, że dałyście radę wyjść na Kasprowy Wierch. Dla mnie barierą są te schody do kolejki (wagonika) o wejściu pod górkę, mogę tylko pomarzyć. Na miejscu stwierdziliśmy, że schody można bokiem ominąć, ale niestety wyciąg był w remoncie.
Do doliny Białego nie próbowaliśmy iść, bo ja już w domu prześledziłam trasę, że jest za bardzo pod górę i nie dam rady. W Kuźnicach też nie dałam rady wejść na żaden szlak, bo od startu było pod górę. Zaraz za budką z biletami skręciliśmy wzdłuż potoku i tam mi się najbardziej podobało. Ten kotłujący wodę potok baaardzo mi się podobał, spędziliśmy tam sporo czasu. Ja byłam tym widokiem zachwycona, chłonęłam go wszystkimi zmysłami.
Dlaczego u Ciebie nie mogą rosnąć wisteria i magnolia? Warunki nie sprzyjają, czy chodzi o miejsce?,
Za wszystkie miłe słowa Dziękuję i pozdrawiam.
Zostawiam kotłującą się wodę z potoku w Kuźnicach.