Poczytałam o poranku i to prawdopodobnie chlorowca . To jednak niedobór żelaza wynikający ze zbyt cięzkiej gleby. Róże zaczęły sie tak zachowywac dopiero teraz , gdy była susza a ja ich nie podlewałam. Gliniasta gleba ma to do siebie w czasie suszy , ze jest twarda jak beton i uniemozliwia pobieranie skaldnikow pokarmowych. Zakupiłam zelazo w płynie i dzisiaj je nim podleje.
Do konca wrzesnia prognozy wskazuja u nas susze czyli musze znow odpalić linie kroplującą. Moze to i dobrze , przestaną się grzyby panoszyć ....
U nas dzisiaj skwar nie do wytrzymania

Przesadzam sobie co nieco , bo przeciez niech nas temepratura nie zwiedzie, za miesiac będzie pełnia jesieni

A ja teraz mam wyłącznie na ogród czas w weekendy, ktore tez mocno zajęte za chwilę będą ..