Hortensje u Ciebie pięknie się przebarwiły. U mnie większość jeszcze biała, ale wszystkie rośliny u mnie później startowały niż u Ciebie, więc trzeba poczekać. Phantom mnie zauroczył tą kolorystyką u Ciebie

Witaj Bożenko, hortensjowa czarodziejko. O pięknie Twojego ogrodu chyba nie muszę pisać, bo gdy zacznę, to ochów i achów nie będzie końca.
Spodobał mi się bardzo twój szpaler z Vanilek, też mam chęć sobie taki zrobić i w związku z tym mam pytanie: czy zrobić ten szpaler z Vanilek, czy Magical Moonlight czy też może z Polar Bear? Rabata będzie na pełnym słońcu i nie chcę aby kwiaty były popalone. Króra z tych odmian byłaby najbardziej odporna na upał?
Pozdrawiam Weronika

Bożenko, wstawiłam u siebie tę moją nn hortensję. Możesz zerknąć co to jest za odmiana? Kupiłam ją z etykietką Phantom.

Idąc za koleżanką Gosiek33 trafiłam do Twojego hortensjowego raju, podczytuję i podziwiam. Sama mam kilka hortensji ale nie wpadłam na pomysł ich rozmnażania mimo że namiętnie mnożę pęcherznice. W niektórych poradach czytałam że powinno się robić sadzonki latem z półzdrewniałych pędów, Ty jak wyczytałam na 9 stronie robisz sadzonki pod koniec zimy- wczesną wiosną, która opcja jest pewniejsza?
W czerwcu u mnie przeszła potężna nawałnica i połamała wierzchołki dorodnych pędów limonek, pod złamaniem wypuściły po 3 nowe gałązki i wszystkie kwitną. Chciałabym z nich zrobić pienne, czy takie długie rozgałęzione mają szansę się ukorzenić?

U minie nadal lato, Vanillki tylko muśnięte rózem, limelight seledynowe

Napasłam oczy Twoimi hortensjami

Zostawiam pozdrowienia

bozga napisał(a)

W tym roku pienny Phantom dał czadu, w zeszłym ledwo zipał przypalony

naprawde wyjatkowo piekny, moj taki nie bedzie jeszcze w tym roku, za duzo cienia ma...

Witam w niedzielny prawie już wieczór, ogród u mnie wyraźnie zaczyna przybierać jesienne szaty. Hortensje nadal cieszą oko ale niestety nie jest im dane wejść w spoczynek naturalnie, najgorzej jest na wystawie południowej. Te z hortensji, które do południa nie mają chociażby lekkiego zacienienia nie nadążają naturalnie obeschnąć z rosy i są intensywnie przypiekane.
Trudno, taki mamy rok ( żeby nie powiedzieć taki mamy klimat )

Postaram się troszkę zbiorczo odpowiedzieć na pytania, na tapecie w tym roku wyraźnie Polar Bear
Co do pokroju bywa różnie, niestety nie zawsze są to sztywne i proste do góry pędy. Na pewno długo pozostaje biała, ale u mnie już można zauważyć pierwsze przebarwienia

( to akurat sztywniejszy krzaczek)

Ale mam też bardzo rozłożystą, dopiero zaczyna kwitnąć



Kwiatostany na razie mniejsze niż u Magical Moonlight ( rośliny jednak młodsze), lepiej znosi słońce niż MM .

Trochę z przerwami będę umieszczać fotki, bo podlewam ogródek

Tardiva



Mega Pearl