i donice zacznę ciut później nie bezpośrednio przy schodach, bo tam zostawie sobie miejsce na drzewo (takie małe marzenie ), żeby:
1. dało ciuteczkę cienia na poranną kawkę - bo taras jest od wschodu
2. odwróciło uwagę od garażu, który jest tam gdzie jest
wybaczcie mój talent
A ja nie wiedziałam,że nie zimuje i na upartego co roku kupowałam i szukałam po zimie
Młode różyczki dopiero pokażą swoje piękno w przyszłym sezonie, ale Artemiski maż już fajne
Fotek na razie dość Są miejsca, których nie mam jak focić, obrażona jestem na cieśli
Mieli być 15 - go. Teraz już nawet telefonu nie odbierają ... Wrrrrr...
KOszmar
Stoję z pracami. Proszę nie cytować:
Gospodarczy od lipca straszy
Tutaj jesteśmy przy tarasie po lewej stronie domu. z boku, którego tu nie widać rosną narazie same tuje. Przy tzw. "okrąglaku" dwie rozplenice (pierwsze jakie nabyłam) z których jestem baardzo dumna. Następnie, róże okrywowe "bonica" i "fairy". Nie jestem do końca przekonana, czy to dla nich dobre miesjce, bo mają tam dość ciasno. Do tego onętki, lawenda i kocimiętka. W sumie z całej rabaty, choć wygląda trochę chaotycznie, jestem zadowolona. rabata powstała przed projektem i trochę żal jest mi ją przerabiać.
I czerwone - Montana. Nie nadążam z podcinaniem przekwitłych końcówek. Kwiatki same się czyszczą. Ucięłam gałązkę ( 1 gałązka = bukiet) do wazonu. Ładny delikatny zapach: