Cześć Dziewczyny (Faceci do mnie nie zaglądają, to nie witam )Przepraszam, że tak zbiorowo. Później (jeśli nie padnę całkowicie i mnie nie zakopią z tymi cisami) napiszę konkretniej.
Musiałam sobie zrobić półgodzinną przerwę na przebranie ciuchów i gorącą herbatę. Pogody obrzydliwszej nie można sobie wyobrazić na sadzenie cisów. Zacina deszcz, wieje i ogólnie obrazując jest paskudnie. Czuję, że przypłacę zdrowiem sadzenie cisów, ale w żadnym wypadku nie mogę ich tak zostawić, więc działam. Idzie mi powoli, bo obolała po wczorajszym upadku jestem i funkcjonuję na przeciwbólowych. Jednak z każdym posadzonym cisem mi lepiej. Mus to mus. Juz widzę, że kupiłam za dużo cisów. Nie przypuszczałam, że one będą tak rozkrzewione. Trochę zaniedbane, niektóre drapaki, ale po odpowiednim przycięciu wiosną nabiorą kształtów. Celowo zamówiłam trochę więcej sztuk, żeby mieć w czym wybierać, ale wyjdzie mi chyba na to, że dużo ich za dużo, z czego się nie martwię. Trochę ogrodzenia czeka jeszcze na żywopłot... Tak więc "płaczę" i sadzę a niebo płacze nade mną...

Buk na zimę do przedszkola, w przyszłym roku będzie miał swoje miejsce.

Dominika11 napisał(a)

Świetne!!Jak gdzieś mi migają w sklepie-to zawsze zatrzymuję się, żeby pomacać!!
Co Ty z taką ilością będziesz robić?

Świetne te berberysy, aż płoną. Lubię taką jesień. Choć dzisiaj łeb urywa tak wieje.

Haniu jaką szerokość od cisów ma ta rabata?
I fajne te zapożyczone 'plecy' ogrodu.

dobrze ze wczoraj Umbrom zdjęcia zrobiłam bo dziś już nie ma co oglądać przez poranny przymrozek

iwka napisał(a)

Iwonka przytruchtałam do Ciebie czym prędzej-cały tydzień nie zaglądałam na O.Sama sobie się dziwię...

Czy to Twoje Ptasie Łapki??To moje naprawdę są do wywalenia-wszystkie.Brzydkie suche wiechcie.Jakie one u Ciebie mają warunki?

anna_t napisał(a)

wow przepiękny...
długo trzyma takie liscie czy pierwszy przymrozek i łysy?

Do pierwszego przymrozku, ale za rok znów to samo, tylko bardziej
Już pod koniec września zaczyna się przebarwiać:


Nie chcę tu śmiecić Pawłowi w wątku, ale z pewnością warto obejrzeć oczary. Moja ulubiona odmiana "Feuerbach" ma jesienią liście we wszystkich ciepłych kolorach jednocześnie!

Dziś u nas dla odmiany łepek urywa więc tylko na chwilkę w ogrodzie.
To choć nowe rośliny na tarasie pokaże po wczorajszym wydarciu z nich trzcinnikiem. A łatwo nie bylo

teraz pojadę po bandzie Aniu może posadź coś takiego też ażurowe

Jeszcze wczoraj miłorząb "świecił"

a dzisiaj rano było tak:

i tak:

Ot, jesień...

Docelowo ma się wspinać tu...

AnnaCh napisał(a)

Odpiszę jak znajdę trochę czasu
Przyjechały dzisiaj do mnie
Postawione w miejscu gdzie maja rosnąć, jak dla mnie świetnie wyglądają
Tylko teraz myślę, czy je na zimę zadołować, czy jednak posadzić w tym miejscu i pilnować w przyszłym roku majstrów, żeby ich nie zniszczyli? Tylko jak posadzić, to nie mam już za bardzo kompostu Co im w dołki trzeba?

Teraz zmykam do garów, bo mam dziś gości na kolację M ma imieniny, to mu na prezent kupiłam drzewka

Ale super!!!!i jeszcze tak przypominająco-dom naprawdę zyskał po zmianie koloru.

AniMa napisał(a)

Wyszło słońce - taki mam teraz widok za oknem w pracy

Buuu-u mnie gorzej,bo szary budynek magazynu.

coraz bardziej czerwono.

Super fajnie

AniMa napisał(a)

Betony od Polinki już stoją
eMowi bardzo bardzo się podobają W końcu ma swoją nowoczesność a nie mój "glamour"

O wow!!!Jakie świetne.Cudny podarek! I fajne spotkanie.

Pomponella w rozplenicy

ML - chyba już nie zdąży rozkwitnąć

Róża Strawberry Hill pnie się do nieba

Szpalerek grabowy

Bukszpan we fryzurze z Variegatusa

Trochę koloru

I trochę brązu

Magnus się nie poddaje

Parocja Perska miała być jesienią ognista?

Zdąży?

Niewiele już zostało na ambrowcu

Dąb błotny