U nas to sie nazywa "makiełki" a nie makówki i zamiast namoczonej chałki jest makaron- łazanki, ale reszta taka sama jak w śląskich czy wielkopolskich "makówkach" czyli mak, miód, bakalie, orzechy, migdały, skórka pomarańczowa itd ......Sebastian jak można tego nie lubić gdy to taka pycha..zawsze robię duuuzo bo każdy lubi i dojadamy jeszcze resztę w święta
A ja nadal lubię szarość, taupe, beżowy róż, kolor jesionowych desek i niebieski, taki francuski niebieski, gorzkoczekoladowy brąz. Zmienność lubię tylko w ogrodzie.