Ewka, nie dramatyzuj! Bardzo ładna brama. Śliczna. Kolor bardzo dobrze pasi do ramy, jak i do jasnej szarości kostki.
Jedynie, gdzie jest lekki zgrzyt, to na połączeniu cegły z ogrodzeniem. Ale tylko dlatego, że na nim skupiasz wzrok. Niepotrzebnie. Patrz całościowo. A przy końcu muru przy płocie posadż cokolwiek, nie musi być pnące, byleby miało około metra i było zielone (może mieć kwiatki)
Idę o zakład, że od strony ulicy wygląda super.
Ale jeśli uważasz, że jest za pomarańczowo, to rób co chcesz. Maluj. Ale
skoro Madżen pięć lat męczyła pinia, to Ty nie wstzymiesz ?
Chciałam do wczoraj ich wyciąć, a teraz juz sama nie wiem, Tess powiedziała zeby te sosny traktować tak jakby były za ogrodzeniem- i strasznie mi sie to spodobało.
Sobie tak póxniej myślałam ze Magda chyba dobrze mówi zeby te świerki pod sosnami posadzić, jak znajde jakies akutratne zdjecie to wkleję, ale troche to potrwa
no jasne że mam
Na dwuliścienne załatwiło trochę tylko mlecz ale w to miejsce wysiała się koniczyna Dlatego się śmieję że może za rok będzie trawa
Dlatego wymyśliłam wysiew trawy dopiero wiosną. Bo jeszcze dochodzi problem z chrząszczem majowym. Mam tego trochę a tak można się go pozbyć. Załatwiłabym dwa problemy od razu. Tylko czy ja dam radę???
Wszystkich cebulowych liście wymagają zakrycia, kiedy już nie są ładne.
Trzeba przed nie posadzić coś, co wyrośnie później i je zakryje. Albo to dosadzić (np. jednoroczne). To mogą być np. trawki które nie są zimozielone, i w czasie, gdy czosnek kwitnie, ich nie ma, a potem zasłonią to co brzydkie. Ale nie da się tak spod małego palca coś zaproponować, muszę wiedzieć więcej - jaka to ma być rabata, gdzie itd.
A co to jest ogrywanie takich cebulek? Bo nie kumam
Ależ ten świat pędzi w rozwoju. Nasze dzieci to pewnie będą latać na wakację na Marsa
Moja mama też już była prawie dorosła jak na wsi pojawiła się elektryczność. Pamięta nawet jaka była zdziwiona, że jest tak jasno, że igłę na podłodze widać.
Połączenie kopytnika z citronelkami to efekt mojej miłości do kopytek Jestem ambasadorka kopytnika na O.
W projekcie były bordowe żurawki, ale strasznie mi się to gryzło ze sobą.
Tak wyglądała po założeniu ta rabata:
Jest zimozielony i zadarniający.
Jeszcze nadmiaru nie usuwałam, ale czas już po temu.
Moja prawie wówczas pełnoletnia córka zdziwiła się, że jak mama była dzieckiem, to nie było telewizora.
Prawie jak ja, gdy moja mama powiedziała, że elektryczności we wsi nie było, a pierwszy raz włączona została akurat w dniu wesela moich rodziców. A potem znowu wyłączyli na długie miesiące
Wieś oddalona od Warszawy 10 km została zelektryfikowana dopiero w 1960 roku.
No właśnie czekam na zdjęcie, żeby zobaczyć jak to wygląda, bo ja mam kilka sosen nad Rozlewiskiem i pod nimi zrobiłam rabatę hortensjową. U mnie ma leśny charakter, nie ma traw, są paprocie.
ale tu z trawami wyglądać będzie bosko.
I chciałam dodać, że dadzą radę, bo u mnie sucho straszliwie, a jako że działka letniskowa, to podlewam raz na dwa tygodnie. I dają radę. Choć nie ukrywam, że są niższe, niż gdyby miały dość wody.
znalazłam jako dowód, że dają radę. Zdjęcie z ub. roku, dopiero w trakcie urządzania rabata była (hortki posadzone w 2013 jesienią, ale z własnej produkcji, więc maleńkie były).