Piękna zmiana.

Witam serdecznie nowych gości Dzięki, że zajrzeliście i zostawiliście kilka słów

Mszyce w tym roku siedzą u nas totalnie na wszystkim, katastrofa... Kostrzewom poobcinałam wszystkie kłosy, bo na nich tego dziadostwa było najwięcej.

U mnie nic się nie dzieje specjalnego. Oprócz tego, że padła mi jedna azalia japońska i dwa konwalniki ... :/ Azalię wymienimy na nową a na konwalniki to mam już zamówione inne rośliny i będzie małe przemeblowanie

Powschodziła nam trawka po lewej stronie od chodnika, jeszcze jest kilka gołych plam, ale narazie jest tylko dwa razy cięta i mam nadzieję, że się jeszcze rozkrzewi

Jak Młody pozwoli na poabieganie z aparatem, to wkleję parę zdjęć. Ale nic nowego nie będzie, taczej poglądowo tylko jak urosły hortensje od posadzenia Bardzo mnie cieszą

Witaj u mnie też mszyce obsiadły wszystko co możliwe pryskam je pokrzywą zobaczymy czy pomoże na razie moje poczynania ciągle przekreśla deszcz który wszystko spłukuje
Bonsai wyszło Ci super a ogród Twój co wejdę to ładniejszy
Pozdrawiam

Kochani, mam kolejną prośbę - coś niedobrego dzieje się z moimi azaliami japońskimi. Większość ma ładne, ciemnozielone liście, ale jednej zaczęły żółknąć liście i padła na amen a dwie inne też zaczynają mieć jaśniejszy odcień liści a brzeżki zdają się brązowieć i obawiam się, że pójdą w ślady koleżanki nieboszczki ... :/ A na RH Woislowitzu pojawiły się jakieś brunatne plamy ... Do tego te mszyce wszędzie... wspomniana kostrzewa ma szare końcówki "igieł" i też się o nią boję. Czym to ratować? Topsinem? Bo podskórnie czuję, że to chyba jakieś choroby grzybowe będą, nie? Pomóżcie, proszę!




a to ta umarta

A tu zdjęcie dokumentujące jak ładnie poszły moje hortensje Limelight

5 krzaków ma ładny pokrój i wyglądają tak samo (choć nie wszystkie będą kwitnąć, niestety) a jedna to jakiś cudak, nie dość, że ma totalnie dziwny pokrój to jeszcze ma dwa razy mniejsze liście niż pozostałe i dużo wcześniej pokazały się jej zalążki kwiatów ... Nie wiem, czy to poprostu jakaś inna odmiana czy jakiś nieudany egzemplarz Limki


I trochę zmian w hostowisku. Dwie żurawki wysadzone na inną rabatę (której jeszcze nie mogę pokazać bo wokół niej nie ogarnięte) a tu dosadziłam dwie nowe hosty nn (wszystkie nasze CO nie uznają za słuszne opisywanie odmian funkii). Ta z żółtymi środkami podoba mi się najbardziej Jest taka wesoła.

ja mam tak samo z hortensjami VF. jeden krzak całkiem inny od pozostałych.
A powiedz co to za trawki obok tej limki rosną, w takich małych kępkach, to kosmatka?

Iwonko, to jest Liriope. Została mi polecona do półcienia. Na początku - na wiosnę posadziłam ją w innym miejscu, ale okazało się, że w miarę jak słońce było coraz wyżej na tej rabacie cienia ubywało i przesadziłam ją na rabatę z korą. Tam ma się lepiej i puściła mnóstwo nowych liści. Acha, i to ponoć nie trawa tylko bylina

wygooglałam to Liriope i jest bardzo fajne i faktycznie piszą, że to bylina. No i nawet długo kwitnie, masz niebieską czy białą?
Podobna jest właśnie do kosmatki, chciałam podpytać, bo ja ją mam i jak podzieliłam to jakiegoś dziwnego koloru nabrała

Litriope wędruje na listę zakupów

Jeszcze nie wiem jak kwitnie bo nie była łaskawa się pochwalić, a w CO gdzie ją kupiłam nie było opisane, niestety ... Mam ją dopiero od wiosny, ale wydaje mi się, że jak dalej będzie się tak ładnie rozrastała no i jeśli jest byliną to powinno się ją też dać podzielić tak jak hosty czy żurawki... ?

Ja znowu nie wiem co to kosmatka, idę googlać

Kochani, w wątku o chorobach i szkodnikach różaneczników napisałam więcej i dałam więcej zdjęć moich azalii i RH bo wygląda na to, że wzsystkie jakieć licho bierze ...
Jak możecie, zerknijcie, proszę, może ktoś będzie podejrzewał co jest nie tak...

http://www.ogrodowisko.pl/watek/868-rozaneczniki-choroby-i-szkodniki?page=129#post_1


Tymczasem, borem, lasem, zdjęcie sprzed chwili. Tak teraz prezentuje się nasz przedogródek.

Na bliższej rabacie żwirowej padł mi jeden konwalnik. Na żwirowej przy furtce wydawało mi się, że też jeden padł. A tu dzisiaj niespodzianka, odkryłam, że wypuścił nowe listki Chociaż jedna dobra informacja ... Ale mam już zamówione żurawki black taffet, którymi chciałam zastąpić konwalniki przy furtce (jeden miał iść za tego, co padł przy drzwiach, jeden do doniczki a jeden miałam wywalić, bo myślałam, że mu się zdechło) i teraz się zastanawiam jak to pożenić ... Będzie kombinowanie