Aga, a z Wegorzewa sobie odbierzesz werbenę?
Ewa, ponownie neiskromnie przyznam, ze pomysl dobry. Nie chodzi nawet o pieniadze, ale...co zrobić z roślinami, ktore Ci nie pasują? Ja np nie umiem za żadne skarby wyrzucić, a jak zostawisz, to masz na siłę, coś co Cie nie cieszy. Do tego ja np tak jak pisałam, chciałabym rosliny od kogoś, bo są już najczęściej solidne, konkretne, a nie te zenady ze sklepu. Plus wartosc dodana, masz kawałek cudzego ogrodu u siebie, to chyba powiedziała Siakowa?
Kaska, mój nadal nie ogarnia jednak, tym bardziej, ze coś wsadzam, a potem biegam z tym i szukam chętnych

ot, logika kobiety
Słuchajcie, akcję wysyłki zacznę po 3 wrzesnia. Za chwile wyjezdzam i chyba boję się po akcji z różami dla Zielonej kopać i teraz słać. One jednak sa już duże