Zdjęcia mam z sobotniego wieczora, bez słońca.
Na początek moja zdychająca hortka na pniu. To Phantom, sadzony w zeszłym roku na cycku. I nie wiem co jej jest. Ma podlane, nie jest nadłamana, poluzowałam jej uwiązanie do palika...nie wiem na prawdę. Jeszcze walczy, ale marnie to widzę. Pewnie, jak wrócimy, będzie po wszystkim
Teraz już róże, lilie, młode ostróżki, powojniki
Lady of Shalott, Nostalgia, Tea Clipper, Caramella