O matko, dopiero zobaczyłam jaki grad! Szok normalnie

A to katalpa po gradobiciu Tak dla orientacji w skali zniszczeń.

O kurcze

wielka szkoda

Oj, niefajnie to wygląda

Masakra

Piwoniowa urocza. Grad okropny. Ogród piękny.

.

A buk fajnie posadzony.

I jeszcze dowiedziałąm sie o nowym patogenie fito cośtam: kupione w tym roku lilie wszystkie wyglądają na chore w ten sposób. Zero wzrostu. Czy/jak składać reklamacje?

Pszczelarnia napisał(a)

I jeszcze dowiedziałąm sie o nowym patogenie fito cośtam: kupione w tym roku lilie wszystkie wyglądają na chore w ten sposób. Zero wzrostu. Czy/jak składać reklamacje?

Pszczółko, dziękuję za ciepłe słowa. Rabata piwoniowa już się nie nadaje do foto po gradzie. Czekam na kolejny rok, pewnie szybko minie

Niektóre zaatakowane rośliny, a dokładnie hortensje ruszyły i choć odstają od sióstr, bo sadzę w szpalerach, to żyją. Niektóre powojniki i róże też drgnęły. Pozostałe obserwuję. Nie wiem, co robić. Wykopywać? Pryskać? To zaraźliwe i przenosi się na inne rośliny? Nie wiem, więc i Tobie nie pomogę/\. Człowiek całe zycie się uczy i głupi umrze

Oj współczuję kataklizmu. U mnie też była i ulewa i grad ale ten zniszczeń takich nie zrobił. Za to działkę mi normalnie zalało. Kora jest wszędzie tylko nie na rabatach