Masz najwyższe piętro z szmaragdów, hortensja zostaje i bardzo dobrze. Nie musi być wcale szpaler hortensji, żeby był efekt. Pojedyńcze sztuki ładnie wyeksponowane super wyglądają Tak np. ma Edytka z wątku "Mam chyba 1000 pomysłów, tylko czasu brak". Znasz ten wątek? Warto go przejrzeć
Bym tylko dodała cebulowe, trawki, coś kwitnącego i koniec. Za dużo nie kombinować i wielu gatunków nie wprowadzać.
Pamiętaj, że floksy od dołu mają brzydkie liście. Najlepiej je ukryć
Byliny... hmm .. mają swoje plusy i minusy. Piękne jak kwitną, czasem ładne i liście, ale mają swoje okresy brzydkie i trzeba to zaakceptować. Nie ma idealnych bylin. Dlatego ciągle walczę jak skomponować rabaty, aby zamaskować te okresy brzydkie. Testuję różne rośliny....
Patrzę w mój katalog (będzie alfabetycznie) i na pewno mogę polecić :
Akant - na początku rośnie wolno, a potem to silny akcent architektoniczny, ale kolor trudny do komponowania.
Astry - cała gama kolorów i wysokości, jesienią wnoszą kolor którego brakuje, bo kolorowe są głównie liście. Wysokie astry potrafią łysieć od dołu, pokładają się od deszczu, łapią mączniaka.. ale są obowiązkowe w ogrodzie bylinowym.
Baptysja - lubię ją
Barwinki - jak się chce zadarnić wielki teren w cieniu to polecam, ale na mały obszar nie polecam, bo wszytko zagłuszy i trudny potem do pozbycia się.
Bodziszki - idealne jako wypełnienie, pokrycie powierzchni, sąd do cienia i do słoneczka, wyższe i niższe
Brunera - niezapominajki o pięknych liściach do cienia
Chryznatemy - podobne do astrów
Ciemierniki - od nich wiosna się zaczyna.. bo zaczynają kwitnąć zimą czyli teraz i kwitną dłuuuugo, a potem mają ładne liście.
Dalie - długo kwitną, różnej maści i koloru, ale nie zimują i trzeba co roku wykopywać.. dla kilku się poświęcam.
Dąbrówka - inwazyjna, ale ładnie kwitnie i zadarnia nawet w największym cieniu
Dzielżany - kwiaty przełomu lata i jesieni, ale tylko w ognistych kolorach
Dzwonki - mnogość odmian ... od białego po fioletowe, fajne uzupełnienie rabat, towarzystwo dla róż.
Floksy szydlaste i wiechowate - mają wady, ale ja je lubię Szydlaste bo fajnie zadarniają skalniak i kwitną zjawiskowo, wiechowate za zapach i sentyment za babcinym ogrodem
Jarzmianki -chyba się do nich przekonuję U innych się nimi zachwycam
Kokoryczka wielkokwiatowa - do cienia i na wiosnę .... ogromne konwalie Mi po pachy Jak nie lubić.. i nie kaprysi wcale.
kokorycz pogięta - kocham za niebieski, niespotykany kolor..i głupotoodporność
Lawenda - to zna każdy
Jeżówki - to KONIECZNIE TRZEBA MIEĆ
Kocimiętki - bo są jak lawenda tylko szybciej, ale potem trzeba ciąć bo brzydkie
Naparstnica, ostrózka - fajne wysokie akcenty
Odętki - są fajne
Orliki - bo są w maju jak na bylinowych rabatach jeszcze skromnie
Ożanka - moja nowa miłość na rabatach, trochę jak agastache, ale niższe
Pełnik chiński i europejski
Perwoskia - bo udaje wyasoką lawendę
Przetaczniki - wszelkiej maści
Rozchodniki
Szałwie
Świecznice
Wiązówka bulwkowa
Zawilce japońskie
HOSTY i PIWONIE - to też koniecznie do bylinowego ogrodu.
To słoneczna rabata, w stylu wiejskim (te kwiatuszki różne ) więc jak bym tam rodków nie wciskała. Dałabym więcej roślin zimozielonych, bo wiosną to tam rzeczywiście pusto będzie, i taki sam mur tujowy też będzie monotonnie i smutno wyglądał. Dla urozmaicenia równego muru z tuj dodałabym kosodrzewiny (kochają słoneczko), cisy, może choinę Jeddeloh. Bukszpan też bardzo ładnie by wyglądał, super pasuje do kwiatów, róż.
Ja bym chyba w ogóle wykopała stamtąd hortensję, a zamiast niej dała róże (sporo, w nieregularnych odstępach, np. The Fairy, Bonica), do nich trawki różne ozdobne, niższe i wyższe, może szałwię, lawendę, floksy i naparstnice gdzieś w tle, do tego wymienione zimozielone jako dodatki. Dobrze by było pomyśleć nad dodaniem z dwóch drzewek liściastych, może świdośliwa Lamarcka albo np. klon..? Jest duży wybór
Może najlepiej na początek pomyśl, jaki typ rabaty byś chciała. Tam są chyba dobre warunki dla rabaty kwiecistej, pełnej barw, bylinowej, z dodatkiem zimozielonych akcentów (cisy, bukszpan, kosówka itd.). Widziałaś taką rabatę u Agatki ze Starorzecza? Raj dla oczu Tutaj albo tutaj czy na stronach wcześniejszych albo 252. Mogłabyś tak cały domek i płot obsadzić.
No i to mnie blokuje Wiem, ze one czasem zapadaja na maczniaka. Jest taka jedna sliczna pysznoglowka i mnie bardzo neci i sie zastanwiam, ale ten maczniak...
Witam serdecznie
Taki sam zestaw dostałyśmy w spadku po naszych przodkach...widocznie są to kwiaty z mazowieckich ogrodów...u mnie jeszcze była kalina, babcia nazywała ją -Buldynos-,odzyskałam młodą sadzonę mam nadzieję ,że urośnie
Przyszłam z rewizytą
Też zostawiłam sobie babcine roślinki - po mojej babci przywiozłam wykopane z mamowego już ogrodu liliowce - też właśnie pomarańczowe, krzaki jaśminowca i poziomki, a po babci m zostały tu u nas irysy, piwonie, hortensja i floksy
bodziszki, campanule, lawenda, werbascum, łubiny, goździki, floksy, jeżówki, malwy, Penstemon DARK TOWER bardzo dobrze się sprzedawał i pięknie wyglądał agastache blackadder
Przy płocie od wewnątrz będzie pergola obsadzona różami, a obok floksy i dalej jeden z dębów podsadzony dwoma lilakami meyera. Tak to miałoby wyglądać
Za płotem chciłam posadzić cokolwiek, może szałwię lub lawendę, ale to miejsce często służy jako parking sąsiadom, więc nie wiem, czy jest sens.
Ciemierniki od dwóch tygodni na zewnątrz, wytrzymały nawet kilkustopniowe mrozy, ale doniczki otuliłam dodatkowo włókniną, więc może to pomogło. Niestety, najbardziej mi żal tych odmianowych, które zaczęły kwitnąć pod koniec grudnia i wyglądały tak, jak na zdjęciu, a potem przyszły kilkunastostopniowe mrozy bez śniegu i załatwiły je na amen
Karol moje floksy jedne przed ścianą strona południowa- smażalnia i dają radę choć tam czasem lunę z węża, ale drugie całe zeszłoroczne upały na pagórku bez podlewania świeżo wiosną sadzone i też kwitły bez problemu