Pomocnica na 102
Mam przyszly
Eluś, cała się zmieścisz Tam jest sporo miejsca Już przyhamowałam Teraz każdy nadąży Mi też się nie chce wracać do pracy. Na dodatek ruszam z kopyta. Plany na wrzesień pękają w szwach! Moje rzeczki begoniowe bardzo mnie cieszą
Najtrudniej było manewrować przy tej płachcie, dodatkowo to kodura więc jedna warstwa jest niejako podgumowana więc "tępa" do szycia. Musiałam zakładać specjalną stopkę z dodatkowym transportem górnym inaczej walnęłabym to po pierwszym metrze. A przepis na płachtę ? łączysz materiał ze sobą pasami, u mnie było to szerokość materiału 1,5 m, pasy długie jak przycięte rurki czyli prawie 4 metry. Potem wyliczasz co ile chcesz mieć szelki na rurki i szyjesz szelki. Koniec kropka. Proste jak budowa cepa hahah Najtrudniej dokonać dobrych wyliczeń, dlatego ja musiałam doszywać jeszcze jeden pas bo się myknęliśmy Masz zdjęcia tak chyba będzie najlepiej zobaczyć
No cóż, o całości trudno jeszcze mówić, bardzo trudno... Efekt o jakim sobie marzę skrycie będzie pewnie za dwa sezony minimum
Ha ha, Agatko, dobrze, że w ziemię wsadzam. Tam ma szansę rosnąć Ostatnio podziałałam tu. Tutaj w planie borówki po stronie jagodnika. A przed żywopłotem od nowa zrobiłam część rabatki. Nawiozłam mnóstwo kompostu, ułożyłam roślinki. Efekt za rok I ścieżkę przy bylinówce robię. Skopana już po całości. W sobotę 1/3 bylinówki poprzesadzałam, więc ten widoczek na nią już nieaktualny. Ale będzie jeszcze ładniej. Bo parę miejsc mnie drażniło. Musi być ładniej
... reszta beznadziejna.
Miny to akurat nie znam