Co do porzeczek, to nie praktykowałam, ale chyba czytałam, że na jesieni można podobnie jak z hortensja przycisnąć gałąź obsypać i na wiosnę odsypać powinno puścić korzonki lub na wiosnę młode pędy uciąć i do ziemi. tak czy siak żadnego z tych sposobów nie próbowałam.
haha nie wiem czy po mojemu robię tak jak rozumiem ale zadałam pytanie w herbicydach jak mnie Mazan nie wyśmieje to odpowie
przez rok robiłam tak jak Ty czyli brałam 75 ml + litr wody. ( wychodziło 1,75l ) Póżniej doczytałam że cyt." Na koniec należy pobrać 75 ml roztworu do opryskiwacza, uzupełnić do 1 l, zamieszać i do pracy" (wychodzi 1l) więc stwierdziłam, że miałam za słaby oprysk i od tego roku tak robię. Nie wiem już sama