no to ci Sebek pogoda pomogła w podlewaniu. ....plany masz piękne . jak cie znam to wcale dużo czasu nie upłynie do wykonania.

Sebek - osobę do trzymania mnie?

Zauważ, że u mnie z krzewów nie powtarza się ani jeden Ale uratowałem się....bylinami, których jest dużo i powtarzają się - choćby żurawki - stworzyły powiązanie między innymi rabatami. No i rośliny są ułożone od najwyższej do najniższej.

Przeczytałam Sebek, dzięki ! No mniej więcej tak samo robiłam, ale powód, dla którego te moje zdechły chyba jest jeden - mokro! W tej krainie deszczowców, w której mieszkam, nono stop leje. To czy ja te żurawki mam w domu trzymać?



Anemon

Aniu - aaaaale to jest cudne - kcem! Zimuje Ci bez problemu czy to pierwszy roczek u Ciebie?

Sebek w dowodzie mam Aneta, ale od małego wszyscy do mnie mówią Aniu tylko urzędowo używam Anety...
Cyprysy będą za duże,mam w innym miejscu poza tym gazony są malutkie i wszystko umarznie zimo na bank bo przemrozi korzeń.
Tak kombinuje czy nie wypełnić je styropianem żeby zabezpieczyć tez przed chłodem żurawki bo one bliziutko posadzone a wierzch zasypać kamykami?

A gdzie Sebek ten instruktaż pokazał? Bo ja sromotną klęskę na odcinku żurawek poniosłam Może (a nawet na pewno) coś całkiem źle zrobiłam i prawie wszystkie zdechły. Ostatnie 3 walczą o życie. W dodatku jedna żurawka-matka zdechła też i już jej nie ma w moim centrum ogrodniczym Jak ta ostatnia nadzieja białych czyli jeszcze zipiąca sadzonka tez zdechnie, to się chyba zapłaczę;