To nie jest konwalnik, tylko pennisetum setaceum rubrum. Jest znacznie większa niż konwalnik i brązowo-purpurowa. No i różni się jeszcze tym, że znosi najwyżej do -5C. ALe poza tym piękna!
A oto cała rabata:
Brakuje jeszcze na niej dalszego ciągu carex snowline (widać na drugim zdjęciu dwie kępki po lewej stronie), bo ciągle nie mogę znaleźć.
To jest północny zachód i słońce świeci od ok.16.00 i przesuwa się wzdłuż rabaty, oświetlając kolejne jej kawałki. Ta rabata to jest dopiero początek, daleko jej do doskonałości. Większość bukszpanów została po raz pierwszy cięta w tym roku w kształt kuli czy stożka. Do tej pory to był zywopłot sąsiada. Stąd te kształty nie są jeszcze doskonałe. No i jeszcze trzmielina musi się rozrosnąć i tak dalej i tak dalej. ALe powoli dojdziemy z tym do ładu.
Ja bardzo dobrze wiem, że zaczynasz i już podziwiam wielkość Twoich "podopiecznych". U mnie sporo do zrobienia i też będę musiała uzbroić się w cierpliwość. Tylko, że u mnie jest sporo słońca i muszę rozważnie dobrać rośliny.