Ogródek Iwony II
17:33, 08 sie 2016
Beatko, 4 dni musiałaś czekać, aż odpiszę na twój post.
Byłam w międzyczasie u Zbyszka na służbowym, niby nic nie kazał mi robić, ale brakuje tam kobiecej ręki, więc zamiast usiąść do laptopa, zabrałam się za czyszczenie okien, pranie firan, sprzątanie mieszkania, gotowanie obiadku. Zdążyłam być na kawie u starszego syna, który już następnego dnia wyjeżdżał w góry
Ty chyba nie czujesz jesieni przez skórę, tylko ona nadchodzi. Widziałam pierwsze klucze odlatujących ptaków, Vanilki szybciej sie przebarwiają, ... zimno, mokro, ... słońca brak ... odczuwam ten sam smutek powodowany przemijającym latem. I dni coraz krótsze.
Trawkę ci pokolorowałam, resztę ograniczymy obrzeżem i tam wysypię żwirek. Ale trochę podsypki zdejmę, w rogu rośnie szałwia i hortensja pnąca, niech mają więcej dobrej ziemi i będzie gdzie dołożyć nawozu im w nogi. A na wiosnę może jakieś cebulowe tam sie znajdą... Za gankiem jest miejsce, gdzie trzeba dojść do wody, też będzie wysypane żwirkiem.