Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku
13:09, 05 sie 2016
A mnie już ręce opadają przez ten deszcz. Nie ma dnia by nie lało, wiało i grzmiało. Przed chwilą znów przeszła ulewa i zapowiada się, że nie ostatnia dziś.
Wszystkie rośliny potargane, powalone, hortensje najdotklkiwiej to odczuwają. Wszystkie już leżą. Na przyszły sezon muszę zaopatrzyć się w bardzo wysokie podpory. Tyle wysiłków i wyrzeczeń by było ładnie idzie na marne.
Nie lubię takiego lata, na tarasie nie siedzieliśmy wieczorkiem ni razu.
Nie byłabym sobą gdybym nie ponarzekała
To zdjęcia sprzed chwili a nie była to największa ulewa jaka nas nawiedziła w ostatnim czasie
Wszystkie rośliny potargane, powalone, hortensje najdotklkiwiej to odczuwają. Wszystkie już leżą. Na przyszły sezon muszę zaopatrzyć się w bardzo wysokie podpory. Tyle wysiłków i wyrzeczeń by było ładnie idzie na marne.
Nie lubię takiego lata, na tarasie nie siedzieliśmy wieczorkiem ni razu.
Nie byłabym sobą gdybym nie ponarzekała
To zdjęcia sprzed chwili a nie była to największa ulewa jaka nas nawiedziła w ostatnim czasie