czyli nie jestem osamotniona żle że tak pędzimy, ale dobrze że nie jestem w tym sama bo myślałabym że cos ze mną nie tak..........
ej, ja się postawię.. Sebek nie ma dzieci, nie gotuje codziennie obiadów, nie idzie do pracy na 8-10 h, nie sprząta (chyba), nie myje okien itd.. on plewi..no to co ma nie ma mieć ładnie
O! Sebek wszystko potrafi, a przede wszystkim uczy się, lekcje odrabia co więcej niz 8-10 h zajmuje. Oczywiście, jeśli sumiennie się do tego przykłada!
Jak muuuuszę to tak, ale teraz tak to wygląda, że wykładam zeszyty i wyjmuję te co mam na jutro
czyli nie jestem osamotniona żle że tak pędzimy, ale dobrze że nie jestem w tym sama bo myślałabym że cos ze mną nie tak..........
ej, ja się postawię.. Sebek nie ma dzieci, nie gotuje codziennie obiadów, nie idzie do pracy na 8-10 h, nie sprząta (chyba), nie myje okien itd.. on plewi..no to co ma nie ma mieć ładnie
Do obiadów się zgodzę, ale do szkoły idę na tyle albo jeszcze dłużej, do tego co sobotę sprzątam cały dom, okna myję, prasuję i wszystko z domowych porządków robię, więc nie tylko w ogrodzie siedzę. A w domu pracuję jeszcze na ogrodowisku jako rzecznik
Oj te nasze dylematy i stresory ogrodowe, ja też tak mam, a zwłaszcza jak zobaczę piękne wypielęgnowane ogrody chwasty u mnie na pół metra, bo ani czas ani pogoda plewieniu nie sprzyja, a w trawie jeszcze trochę, to zginę!
ciekawa jestem jakie meble wymysliłeś? idziesz w nowoczesność?
Coś w tym stylu, tylko, że ciemno brązowa - do tego stolik i dwie pufy - w ksztatłcie sześcianów. A dzisiaj kupiłem na mój nowy stoliczek przepiękny wazon - żeby nie było niosłem go z wielką ostrożnością do szkoły w siatce. Ale nie będę po szkole z siatką chodzić, więc wymyśliłem, że go położę na parapecie. Odwróciłem się, aby zdjąć torbę. Nie zauważyłem, że parapet szkolny jest przechylony i wazon PUF na ziemię - jak wypowiedziałem jedno słowo, które każdy Polak by w tej sytuacji wypowiedział to z taką głośnością, że wszyscy się oglądnęli. żeby się chociaż rozbił na dwie skorupy, a on na drobinki. Te największe części będę kleić, jeśli będzie to będzie jako tako wyglądać to zostanie, ale wody do niego i tak nie naleję. No i tak minął wieczór i poranek dzień drugi
Sebek te nierówności widzisz chyba tylko ty - wygląda wspaniale
Ale to zawsze tak jest, u siebie się widzi chwasty, nierówności, to nieprzycięte, nie posprzątane - u innych jest się zauroczonym - zwłaszcza jak ogrodowiskowiczanie mają tak przepiękne ogrody!!!
Boże, jak ja to widzę u siebie od zeszłego tygodnia, nawet się wypłakałam przed chwilą u siebie na ten temat i widzę, że Ty też nie pozbawiony wątpliwości. Tak to jest, że u innych trawa bardziej zielona. No bardziej zielona i już!.
Mimo wszystko pozdrawiam.
Dziewczyny z tym plewieniem to w sumie racja, ale na zdjęciach chwastów nie widać - chyba, że są to giganty. Ale ze swoim ogródkiem też nie nadążam - wtedy nie focę tych miejsc
Święta prawda, dlatego zakaz focenia chwastów miałeś
Mimo, że mnie do dzisiaj nadgarstki od plewienia bolą to wczoraj jak wyszlam wieczorem na ogrod to znów pełno chwaściorów wyrywałam. Ale z czasem im bardziej dojrzaly ogród i duże rośliny tym chwastów mniej (widać?????)....
Miały być ze stali nierdzewnej takie nowoczesne, ale takich nie robi, więc się Mama zdecydowała na stare złoto. Mnie wtedy w domu nie było, ale pewnie bym wybrał podobnie. Jak będą ładne to pokażę, jak nie to nie Kiedyś jeszcze schody też do zrobienia - w ogóle jak zobaczyłem Twój śliczny dom to swój bym wywrócił do góry nogami - zacząłem od swoich mebli - przyjadą może nawet jutro
Sebek to ja napiszę do Twojej Mamy aby Cię więcej nie puszczala na spotkania ogrodowiska, bo ty potem rewolucję robisz!!!!
Kurcze ale wpływ na Ciebie to jeszcze tylko rzez kilka dni będzie miala... Do pełnoletności......
czyli nie jestem osamotniona żle że tak pędzimy, ale dobrze że nie jestem w tym sama bo myślałabym że cos ze mną nie tak..........
ej, ja się postawię.. Sebek nie ma dzieci, nie gotuje codziennie obiadów, nie idzie do pracy na 8-10 h, nie sprząta (chyba), nie myje okien itd.. on plewi..no to co ma nie ma mieć ładnie
O! Sebek wszystko potrafi, a przede wszystkim uczy się, lekcje odrabia co więcej niz 8-10 h zajmuje. Oczywiście, jeśli sumiennie się do tego przykłada!
czyli nie jestem osamotniona żle że tak pędzimy, ale dobrze że nie jestem w tym sama bo myślałabym że cos ze mną nie tak..........
ej, ja się postawię.. Sebek nie ma dzieci, nie gotuje codziennie obiadów, nie idzie do pracy na 8-10 h, nie sprząta (chyba), nie myje okien itd.. on plewi..no to co ma nie ma mieć ładnie
Sebuś.. że ty w tym czymś prześlicznie umiesz dostrzec))
Czekam na żurawki od Magnoli, i muszę dokupić te czerwone.. i kamień mam a nie mam transportu.. więc lipa..i chyba dobrze, bo coś mi się wydaje, że moja wiśnia nie przeżyje i będzie do wymiany.. ale kulki pochwal..
Przyjmij pochwałę z godnością! Wszystko śliczne, a będzie jeszcze piękniej
A kamień jaki? Bo mi tu jakoś otoczaki pasują - ale wiem czemu?
Sebuś.. że ty w tym czymś prześlicznie umiesz dostrzec))
Czekam na żurawki od Magnoli, i muszę dokupić te czerwone.. i kamień mam a nie mam transportu.. więc lipa..i chyba dobrze, bo coś mi się wydaje, że moja wiśnia nie przeżyje i będzie do wymiany.. ale kulki pochwal..
Przyjmij pochwałę z godnością! Wszystko śliczne, a będzie jeszcze piękniej
A kamień jaki? Bo mi tu jakoś otoczaki pasują - ale wiem czemu?
Aniu Asc jak czasem patrze a to pole to ręce załamuję Tyle tego, że może za 10 lat będzie tak jakbym chciała - ale ja poczekam!
Aniu na bylinówce jeszcze coś tam podosadzałam bo przy drzewie te byliny nie bardzo chcą rosnąć... Zrobiłam eksperyment i wsadziłam tam tyz kulę bukszpanową
Krysiu tak szczerze mówiąc to to zestawienie jest "zarżnięte" z Mojego Pięknego Ogrodu Tylko ustawienie nieco inne Była tam taka fajna rabata no to sobie zapożyczyłam
Aniu An_tre zestawienie miało byc nieco inne ale juz takie zostanie Hosty będę musiała przycinać bo włażą mi na te żurawki
Kasia i bardzo dobrze, że nie są białe! Ostróżki miały byc niebieskie a okazały sie białe gdyby jeszcze dzwonki były białe to by sie wszystko zlało A sa cudne!
Sebek rabata fajnie wyszła ale czekam z niecierpliwością na brakujące Obsidiany no i ciekawa jestem kiedy ja będę miała tam kule berberysowe bo narazie końcówki od miotly sterczą A wbrew pozorom bardzo sobie moją glinę chwalę A im więcej pielę tym ona robi się lżejsza i fajniejsza
Marzenko dzięki Będą ja musiała nieco powiększyć bo nie liczyłam na taaaakie rozmiary bodziszków
Kasia dzięki - za rok mam nadzieje, że przynajmniej uda mi się korą wysypać wszystko hahahha
Magda fajnie, że zajrzałaś Kolorów jeszcze mało ale sukcesywnie przybywa A Kuba faktycznie zaskoczył Tatę A, że miał słabszy dzien i był taki przytulaśny to i fotka fajnie wyszła
Alinko, a mnie się podoba takie łączenie jak robisz ach..szałwia cudo..wiem już o co będę prosiła napisz mi proszę co zrobić z przekwitłymi liliami, moje marne szt 2.. reszta nie zeszła przekwitła, ściąć, nisko wysoko, tylko kwiaty, zostawić?? nie mam pojęcia..
Ja zawsze tylko obrywam pręciki - resztę zostawiam do zaschnięcia
Witaj serdecznie. Napisałaś, że został założony - chyba przez firmę? I ile lat temu, bo rośliny są już na prawdę duże A różnica poziomów jest świetnie rozwiązana
Kochani - dziękuję za uznanie dla mojej większej kałuży lub czegoś co ma być Okiem wodnym.... mam nadzieję, że zasłuży sobie na uznanie....... ale myślę, że to jeszcze chwilkę potrwa.... bo my w gorącej wodzie kąpani..pomysł - realizacja..tyle, że potem brak czasu i często funduszy stopuje...... i mamy potem takie niewykończone miejsca...... Ma to wadę, bo potem stoi i straszny.....a zaletę, że jak już się zaczęło..to trzeba sprężyć się i skończyć..... Do ogarnięcia jako tako...... potrzeba ...... wiecej niż na chwilę obecną się da..... ale co tam...woda jest ..kilka roślin jest.... najtańsze rybki są po 6 zł .... już sprawdziłam..... pompę z filtrem M wczoraj zamawiał.... bo to mus..... zagospodarwoać jeden brzeg od sklaniaka i kaskadka..... a reszta ......
ALinko - nie mma pojecia jak szybko rosną lilie..ale chyba do sierpnia.... nie zdążą nabrać rozmachu.... nieskończone Oko ale już cieszy (pomijam milczeniem, że niewykończenie też straszy) ale trzeba nauczyć siew życiu patrrzeć na dobre strony..łatwiej żyć..i mniej problemów... jakoś do tej pory mi się udawało...ale presja ogrodowiska jednak robi swoje..... musze wyluzować.......
Basiu - - trawka może i w takich warunkach szybko urośnie...ale problem jest w tym, ze w takich warunkach nie ma możliwości przygotowania terenu pod jej wysiew..... nie urobi na mokro tej gliny pod zasiew..... czekamy, aż klika dni będzie bez opadów.... i jak moi panowie do pomocy będą mieli wolny czas od roboty...... co oznacza, że może to szybko nie nastąpić....... trawka nieposiana nie urośnie....
Konstancja - - czapki dla kucharza nie mam..ale u mnie można bez czapek...w ostatecznosci wiem jak robi sie takie czapki z gazety
Sebek - - to kałuża dla roślin i rybek.... ja tylko wsadziłam siew kolejkę..i wykorzystałam jeszcze wolne miejsce...... w zwiazku z tym muszę oddać pierwszeństwo posiadania ogrodu z prawdziwym basenem ziemnym..... (bo o rozstawianych szpetnikach nie wspominam)
Marzenka - dal takiego kurdupla jak ja...to wszystko ma wymiary olimpijskie
Betysia - - dzięki za uznanie.. ale jak pisałam to kałuża...... ale mnie cieszy..... a po złote rybki pojadę za tydzień..na razie woda się musi odstać.... by mi złota ...ta od życzeńnie zdechła.......
Wiadomosć dla wszystkich...... muszę zestopować z Ogrodowiskeim..i z góry przepraszam wszystkich do których nie bedę zaglądać.... a bardzo bym chciała...... Teraz muszę popracować zawodowo..... ogród i ogrodowisko musi poczekać.... ale obiecjuję, że dla tych co maja trochę czasu i lubia tu zaglądać...wrzucę fotek zawsze klika...byście o mnie nie zapomnieli.......
Buziolki dla wszystkich.......