Mariuszu - cieszę się, źe do mnie zawitałeś. Obserwuję Twoje wpisy i czas Cię odwiedzić
Agaciu - wreszcie zrobiłam wizytówkę, bo przecież trudno sobie wyrobić pogląd nt ogrodu wśród tylu stron
Betysiu - szalona kobieto o poranku, tuliskam a co do głowy to właśnie jesienią często mnie to nęka, nie lubię takich wahań pogody ale nie narzekam bo meteopaci to podobno tylko Polacy
Danusiu - dziekuję za pomoc i czujność
Bea_ta - długo marzyłam aby się położyć na kanapie na tarasie wcześniej to była ciężka harówka aż sie czasami zastanawialam jak mogłam lubić pracę w ogrodzie aż nadszedł taki moment, że więcej wypoczynku w ogrodzie niż pracy
Gabisia - nie chwal zdjęć, bo ja aparat do rąk z powodu ogrodowiska wzięłam. Ae juź sobie kurs fotografi ściągnęłam i zimą będę się uczyć Obiecuję poprawę wiosną
Magda70 - masz piekny ogród, jeden sezon i będzie busz Tak samo się czułam w styczniu 2012. Gdyby nie ogrodowisko pewnie bym takiej motywacji do pracy nie miala, ale dzięki grupie wsparcia trzeba było sadzić, sadzić, sadzić nawiozić, strzyc, podlewać i focić Ogrodowisko zobowiązuje. Jeśli chcesz to ci grupę wsparcia na wiosnę załatwimy A z Bożego Narodzenia nie rezygnuj!!!
Irenko - imprezka dopiero jutro, z jednego wyjzdu zrezygnowalam co za dużo to niezdrowo dla wątroby
Anieszka - pakuj wirusa w kopertę bo mi się leżeć chce a i plan sprzedaży trzeba do końca roku zrobić
kasiog- ja chcę leciutkiego wiruska a Ty od razu z grubej rury
Gusiarz - ja też mam kryzys energetyczno - intelektulany oby do świąt
Ania Asc - mialam problem aby znaleźć porządne zdjęcia do wizytówki, jednak taki wątek zobowiązuje... No cóż dobrze że wizytówkę można modyfikować
Ewelinka - cieszę się że zaglądasz, widzę że już masz 1000 postów!
Kris - pięknie będzie w przyszłym roku przecież 1000 cebulowych musi zakwitnąć, graby za płotem urosna a cisy pomiędzy gabionami będą równiejsze, obwódki bukszpanowe podrosną...
Moi drodzy forumowicze. Na razie tylko ja zarerwowałam nocleg.... Czy reszta osób jeszcze niezdecydowana? Niestety ludziska zaczynają już rezerować sobie ferie zimowe więc proponuję nie zwlekać.
Informacja....w naszym Lidlu były róże z brokatem, hiacynty, choinki z cyprysów... a ciemierników żadnych Wróciłam rozczarowana... po drodze wpadłam po raz pierwszy od ponad pół roku na zajęcia do klubu sportowego i rozruszałam kości..... krótko mówiąc jestem flak. Kondycji ZERO. Ręce podnoszę do wysokości klawiatury
Aniu jesteś wspaniała, po całym dniu jeszcze siłownia
Agnieszko, jak mi padną to też nie będę.... I wcale się nie zmartwię tym faktem.... wolę mniej kapryśne panny od ogrodu..... Pozbywam się takich co strzelają fochy Jest tyle pięknych roślin, że wcale nie trzeba się umartwiać tym co jest nie dla naszego klimatu
Mam takie same podejście Kiścienie u mnie rosną, pierisy wyrzucone wiosną,w tym roku jeszcze eksperymentuję ze skimią .
Tylko mnie dziwi, że we Wrocławskim ogrodzie botanicznym pierisy żyją , mają się dobrze i są wieeeeelkie?
Fitenss koneiczny przecież będziemy z Finką szaleć na nartach
To już mam dwie wizytówki do obejrzenia.. ale wizytówki lubię na spokojnie, podelektować się...
U nas też o 13 było tak ciemno, że myślałam, że to wieczór..
Rozpoczęłam przygotowania do nart....... stwierdziłam, że na stoku teraz nic wypić nie można (kolejna paranoja), to nie zostaje się nic innego jak pojeździć na klepkach a kondycji brak ... Od wiosny byłam pierwszy raz się pomęczyć.. ledwo żyję