Wzejdzie na pewno jak posiejesz to specjalnie nie przykrywaj ziemia lepiej posiać i przyklepac. I wystaw pojemnik na dwór niech tam dochodzą jak będzie ciepło to wzejdą podlewaj.
Jak będzie nadmiar to zostawię, ale jak pisałam one później u mnie wschodzą.
Dam znać, a najlepiej się upomnij bo wiesz głową już nie pamięta.
Hej Elu,cena za ciemierniki zabójcza...to raczej w tym roku już nie kupię...
A czy w razie co mogłabyś dla mnie zostawić parę werben?
Moje parę dni leżą w lodówce, myślę że za tydzień będę je wysiewać i jestem ciekawa czy coś wzejdzie bo za późno włożyłam do lodówki.
My to się mamy na tym Mazowszu ciagle pada i pada już na to patrzeć nie mogę.
Dostałam takiego obrzydzenia do tej pogody.
Jutro jadę ma być słońce.
Też mam dużo przeróbek więc przydałaby się lepszą pogoda. Chociaż to dopiero luty w zeszłym roku o tej porze była ładna mroźna zima. Ziemia musi też odpocząć.
Też bym tak chciała już ruszyć z robota, ale u nas nie ma dnia aby nie padało dosyć mocno. Dzisiaj na zmianę ze śniegiem. Wody dużo.
Jutro jadę na kilka dni pewnie znowu będzie pompowanie i chce spalić sterte wysuszonych badyli aby zrobić miejsce na nowe.
U ciebie prace idą pełna parą szybko zrobisz i odpoczynek
Tak Elu w tym miejscu jest im wyjątkowo dobrze. W zeszłym sezonie liczyłam na samosiejki lawendy. Być może za mocno wypieliłam. U nas dzisiaj na kilka godzin wyszło słońce. Zabrałam się za lekki pierwszy ogar. Wypchałam dwa duże worki i liczyłam na jutrzejszy dzień a tu masz babo placek zaczęło znowu lać.
Po jesiennym czyszczeniu granitowej kostki z przerażeniem patrzę jak szczeliny porastają mchem. Mam karchera i wydawało mi się, że dobrze sobie poradził a tutaj coraz gorszy efekt.
Piękne szałwię. Też ich mam sporo, ale u mnie nie ma takiego efektu. Coś muszę zrobić aby rosły w sporej Kępie. U ciebie i lawenda tam pięknie rośnie mają dobrą miejscówkę.
U nas teraz śnieg w deszczem pada.cos okropnego taka pogoda. Od początku lutego ani jednego dnia słonecznego pada albo wieje.
To w bardzo dobrej cenie kupiłaś bo te Zymonowe ciemierniki jesienią były już po 38 zł a teraz są po 45 zł. Myślę że w podobnej cenie będą jak wtedy kupowałaś jesienią.
Widać, że piękny ale jeszcze dostanie słoneczka to będzie długo kwitł. Zbieraj nasionka, albo uważaj na flance może się rozsiejem
Moje na wsi jeszcze nie specjalnie za to w donicach dobrze się mają.
Ja właśnie mam na balkonie z tej serii roses.. kupiłam w jesieni po 26 zł i wydawały mi się drogie. Kwitną u mnie na balkonie bardzo ładnie się rozkrzewiają. Więc się ciesze. Jestem bardzo ciekawa ogrodnik ma zamknięte teraz po niedzieli otwiera ile będą kosztowały te same ciemierniki w grudniu miał ich jeszcze sporo. Jak będą w tej samej cenie to jeszcze dokupie
Te z obu to takie same jak obecnie moje które się rozrosły.
Dobrze u mnie mają podlewam bananówka i skorupki z jajek dostają.
U mnie na brzozach też jest jemioła Z taką ceną ciemierników w Obi to chyba zgłupieli do reszty ale bardzo ładne są, jedne z nielicznych nowości które ostatnio wyszły roses early red i roses early rose na zdj, na necie trochę tańsze są one.
Gosiu ciekawy temat. Myślę że też by rosły tylko byłby bałagan przez cały sezon. Połamane, wykruszone nie daj Bóg silniejszy wiatr nie wyobrażam sobie tego w moim ogrodzie.
Zawsze się zastanawiałam no łany nawłoci gęste. Przychodzi zima zmarzną połamią się od śniegu i leżą pruchnieja wiosna wyrastają nowe.
Pewnie to samo z trawami by się działo. Tatarak czy trzciny przy brzegach zbiorników wodnych też ich nikt nie wycina wiosna znowu zaczynają rosnąć.
U nas tak na skwerach miejskich rosną zebrinusy. Nikt nie ścina trochę ochedoża przy chodnikach w środku zostawiają i rosną ładnie.
Odnośnie ciemiernikow już pisałam i o głowę zachodze dlaczego takie drogie. W ciągu 2 lat z nasiona może urosnąć dosyć ładny krzaczek. Są to samosiejki.
Nie jedna róża z górnej półki tyle nie kosztuje co ciemiernik w donicy.
Jeszcze znalazłam fotki trzcinnika Bea.... Bez kwiatostanow
A poniżej ostrowlosy mam jednego rodzynka będę go wiosna rozsadzała też ladny ostrokwiatowy overdam
Wiann Wiola napisała w marcu, ale to zależy jaka będzie pogoda. Jak będą przymrozki to raczej nie. Ja bym przyciela jak będziesz widziała że końcówki żółkną czyli szykują się do wzrostu.
Moje duże to różnie przycinam nawet w lecie. To nie ma znaczenia kiedy ale jak chcesz wiosna to przytnij.
Są bardzo ładne jak przytniesz to nabiorą masy w szerz.
Wybierz najniższa utnij z 10 cm i wyrównuj do niej.
U mnie lobelie też żyją i mają się dobrze jednak zadolowalam w donice w foliaku.
Myślę jakie lobelie ja kupowałam i zasoczyłam teraz czerwone. Moje lobelie rosną zadołowane w donicach w foliaku też się dobrze trzymają dosyć sporawe i zielone. Oby tylko nie przymarzły. Nie chciałam ich wsadzać do ziemi na stałe aby nie przymarzły bo młode.
Może na skalniak przesadze będzie kontrast.