tak, mamy co prawda ostatnio kupowałąm po 27 zł, ale musiałam, takie piękne były
Wilczomlecz wydziela sok mleczny, trzeba opalić w ogniu albo poczekać dzień, aż wyschnie.
A mi się marzy taki wilczomlecz - ale się boję, że zmarznie. Ale jeżeli wytrzymuje na Mazowszu, to u mnie tym bardziej Powiesz, Danusiu, jakie masz odmiany?
Taki purpurowy jest piękny- gdybym wiedziała , że przetrwa zimę - zamówiłabym, wczoraj miałam urodziny i parę roślinek sobie kupiłam
Raczej pomyliłaś nazwę "mączliki" nie mączniki. Mączniak to choroba grzybowa a mączlik to szkodnik, ale to dziwne że jest na cisach, raczej pojawia się na delikatnych roślinach w szklarni np. fuksjach' Znajdź w internecie pod hasłem mączlik i zobacz czy aby to na pewno jest ten szkodnik. Inne muszki raczej nie atakują cisów.
Zapraszamy do odwiedzin. Miło byłoby się zobaczyć i pogadać i jakąś kawkę wypić na ławeczce albo w szklarni
Tego wilczomlecza i innych mam dużo i ostatnio też zakupiłam. Także bardzo łatwo się ukorzenia, bo w transporcie zawsze jakieś gałązki odpadną, więc za darmo można dochować się wielu egzemplarzy Ostatnio odpadły mi cztery.
Danusiu ja nie podważam Twojego dorobku i wyczucia, nie mówię, że teraz się zakochałaś w bylinach, tylko, że też je uwielbiasz, kochasz Bardziej chodziło mi o to jak to było z naszym ogrodem i jego powstawaniemŻe szłam pod prąd nurtu, który akurat był na faliZresztą pamiętasz jaka byłam oporna na wskazówki Cieszę się, że mnie wtedy nie pogoniłaś i miałaś do mnie cierpliwośćBukszpanowy jest śliczny i perfekcyjnie miejsce wykorzystane w nim, ale Twoja Anglia trafia mnie prosto w serducho Ja uwielbiam kolory i zapachy. Ale nawet wczoraj z Emusiem mówiliśmy, że na równi kochamy drzewa i ptaki. Nasz ogród kiedyś pewnie zamieni się w swego rodzaju park, ale to też będzie park kwitnący, dużo kwitnących drzew i krzewów w nim mamy i przebarwiających się jesienią Ale młodsi nie będziemy, sił ubywa, kiedyś będzie remont domu i budowa, nie będzie tyle czasu na byliny. Więc się nimi teraz muszę nacieszyć I tak jak piszesz byliny lubią słońce, będzie trzeba w przyszłości wymienić nasadzenia na cieniolubne
Dziękuję Ci bardzo za link do tego odcinka
Cudowny ogród miałaś, każdy jest cudny Miła niespodzianka móc go obejrzeć i zobaczyć Was Ciebie i Majeczkę z przed lat. Dwie zakręcone ogrodowo dziewczyny w oazie zieleni i zapachów
Uśmiechnęłam się jak opowiadałaś kiedy ogrodnik odpoczywa w ogrodzie bo u nas jest podobnie Ostatnio zaskoczyła nas ilość świerszczy w naszym ogrodzie jak grały Jak szłam ogrodem z góry na dół i okazało się, że one mają chyba swoje rewiry i każdy grał na swoim terenie, cały ogród grał To są takie magiczne chwile
Mam ogromne doświadczenie, uprawiam go od ponad 25 lat i znam...a tej zimy miałam go w gruncie i przezimował. W marcu super wyglądał, załatwiły go majowe przymrozki, miał stare liście bardzo kiepskie, ale nie wywaliłam ich (mam kilka na egzotycznej z daliami. Wyglądają obecnie zjawiskowo. Kiedyś najbardziej znane były odmiany purpurowe, obecnie mam duże i małe purpurowe minimum, a także paskowane na żółto. Te mam w donicach.
Super do donic, lubią słońce i nie za mokro. To rośliny z Nowej Zelandii.
Sylwia, u mnie inaczej było. To mój czwarty ogród. Ogrodami zajmuję się od 47 lat, tak aż tyle,..
Byliny i ogród angielski pokochałam w latach 70 i 80 tych i wtedy miałam cudnie i bylinowo i byliny kocham od zawsze
Natomiast w moim 3 ogrodzie (bukszpanowym) trzeba było dostosować się do cienia. Poza tym wtedy zaczęłam jeździć na CHFS i zainspirowałam się ówczesnymi trendami, jakich w Polsce wtedy nie znano, czyli rośliny formowane, kule z bukszpanu, stożki i kule na pniu wymyśliłam sama i lustra też.. Doszłam do ogrodu z topiarów, biało-czarno-zielonego, ale byliny od zawsze były moją miłością, tylko nie mogłam ich uprawiawiać.
Obejrzyj to, a zrozumiesz dlaczego wróciłam do bylin, nie zakochałam się w nich teraz... Kocham je od lat, a wreszcie mam słońce i miejsce do ich sadzenia. Jeden z pierwszych odcinków archiwalnych (2004?), gdy nie było jeszcze internetu.
Danusiu
to trzeba będzie rozsadzić w przyszłym sezonie
trzeba sobie zapewnić pracę na przyszły sezon
zainspirowałaś mnie tymi rabatami limonkową i różową -u mnie co prawda zupełnie inne drzewa i inne rośliny ,ale kolory odgapiłam
w brzozach miałam wcześniej vanilki -ale gryzły mi się po przebarwieniu z żółtymi odcieniami innych roślin -jakoś róż i żółty mi nie bardzo siedzą ,więc potetrisowałam .....i teraz dużo bardziej mi się podoba .....do Twojej perfekcji daleko,ale jakaś skromna namiastka kolorystycznie jest
limonkowa -jeszcze nie skończona -będę ją poszerzać i jeszcze robić drobne tetrisy ....za limonkowymi hortensjami znowu powtórzę derenie ....
a po przekątnej jest wiśniowa z vanilkami -pokazywana wcześniej ....
jeszcze kilka sezonów zejdzie mi na tą część ogrodu .....cieszę z tego -będzie co robić