Powoli dochodzę do tego, co mi się naprawdę podoba. Lubię porządkować przestrzeń, stąd podobają mi się formy geometryczne, ale mam duszę romantyczną i dlatego lubię łączyć te kształty z czymś zwiewnym, bardziej naturalnym. Taki chyba będzie mój ogród.
Byliśmy dzisiaj w Arboretum w Dziadowej Kłodzie. Dorwał nas tam deszcz i wróciłam z totalnie mokra. Najważniejsze jednak, że znowu wróciłam z czymś. Udało mi się dostać jarzmiankę, powiększyłam swoją kolekcję liliowców i kupiłam jeszcze pszelnik, bo mnie zaciekawiła nazwa i niebieski kolor kwiatów.
Kilka zdjęć.
Dla lubiących trawy...