Wczoraj dzień porządków. Obcięte peonie bo już się nie mieściły i floks szydlasty. Dzięki temu odkryłam pod nim konwalika. Jak on przeżył nie wiem. Worek zielska zebrany. Pamiętając wielkość lilaka meyera u Ani mojego starannie w kulkę pociełam. Ale się miejsca zrobiło nagle.
Dziś chyba do jałowców z sekatorem podejdę
Nie mam pojęcia, ale jak nie posadzisz, to się nie dowiesz.
Pomysł z sadzeniem róży pod drzewem jest dość popularny, wiele tego widziałam w Anglii i we Francji, ale zawsze to są jakieś jabłonie, które mają dość luźny pokrój i nieduże liście. Kwiaty róż są drobne, w kiściach typu Lykkefund, Bobby James, itp.
Moja róża pod drzewem jest pomyłką, o tyle że tylko kolor się zgadza, ale pomyślałam sobie, że spróbuję, najwyżej wykopię. Na razie nie widzę jednak powodu.
O jakiej odmianie myślisz? Bo Claire Austin raczej nie będzie się nadawała, za niska.
Namówiłyście mnie, dzięki temu będę miała zdjęcia z czerwca. Teraz żałuję, że się nie zdecydowałam pobiegać z aparatem parę dni temu, jak wszystkie róże jeszcze były świeże.
Dla Ciebie róża Colette, nowy nabytek, więc kwiaty nie osiągnęły jeszcze swych rozmiarów, ale już są obiecujące.
Na pierwszym zdjęciu jest powojnik prosty, clematis recta. Dostałam go od Bogdzi na pierwszym u niej spotkaniu i mam z niego wielką pociechę. Rośnie w nogach powojnika Błękitny Anioł.
Na drugim zdjęciu te białe kwiaty to ślazówka turyngska, krótkowieczna bylina, ale dobrze się rozsiewa, więc jest cały czas na rabatach. Widać jeszcze dwie plamy z tyłu, na zdjęciu. Właśnie zaczęła kwitnienie.
Kosmos już u mnie kwitnie, ten który sam się wysiał w zeszłym roku.
Haniu mam w takim samym stadium czochy i pierwszy sezon, czy obcinasz im te kulki czy robią za ozdobę???
Bo sama nie wiem czy trzeba obciąć aby się cebulka wzmacniała czy nie trzeba
Na moje oko to hortensja, chociaż te liście do ogrodowej mi nie pasują. U mnie ogrodowe mają bardziej sercowate liście, a te jakieś podłużne są. Jeżeli nic nie wypuściło z tych patyków to wytnij je.
Szmatę radzę wyciąć na sporą odległość przy hortce
Dziękuję, Halinko! Na nadmiar deszczu nie narzekam, mam wolne od podlewania. Na moim piasku, to po 1 godzinie nie ma znaku, że opad jakiś był.
żałuję tylko, że deszczowych zdjęć ogrodu nie mogę zrobić.