anna_t, oczywiście że chemii używam w ogrodzie, niestety... jak już widze że rośliny same nie dają rady lub te na których mi bardzo zależy.
W tym roku kupiłam gotowe mydło potasowe z czosnkiem , o takie
https://www.google.pl/search?q=myd%C5%82o+potasowe+z+czosnkiem&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwijnJ6pudfNAhUEJ5oKHYUqAP4Q_AUICCgB&biw=1366&bih=657#imgrc=UXqKxGuUXzruEM%3A i jak do tej pory tylko raz pryskałam.
Są jakies pojedyncze mszyce ale na razie daje rade ręką ściągac.
jak pryskałam to wszystkie pedy były oblepione.
beat, porównania fajna rzecz

M. oczywiście zwrócił uwage jak tuje podrosły

Luki, dziekuje

poczekam na rozrost różanko-bylinowej i też porównam.
Na razie wczoraj dojrzałam do przesadzenia 2 ogromnych róz jesienią... za duże są i zasłaniaja to co z tyły rosnie. O ludu... jak ja przesadze takie kolosy z 1m wyższe ode mnie to ja nie wiem...
Hogata, no tak, te bukszpany (ba, żeby tylko, wszystko tak na początku sadziłam bo zamówione i trzeba było posadzić), potem zdzieranie darni... aż mnie ciarki przechodzą na wspomnienie... teraz chyba nie miałabym tyle zapału... chociaż kto wie
navi,
Agata - dziękuję

